|
lis 2024
|
|
Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su |
| | | | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | |
-
Przedwczesna radość?
Nadesłane przez: oaza09 14-05-2010 18:18
No i z pracą cisza :( Cholera jasna, nie wiem co myśleć. Niby w poniedziałek babka mnie zapewniała, że na pewno, że nie mam co się martwić, że najpóźniej w czwartek zadzwoni i...nie zadzwoniła. Ja zadzwoniłam dzisiaj, ale ma wolne i będzie dopiero w poniedziałek.
Dzwoniłam równiez do kierownika regionu, ale nie odebrał, ani nie oddzwonił. To samo było w niedzielę, jak próbowałam się z nim skontaktować. Strasznie mnie irytuje takie zachowanie. Czy to naprawde problem odebrać telefon i przedstawic sytuację? Kimże jest ten człowiek, który tak lekceważy innych? Przecież sam do mnie zadzwonił po dwóch miesiącach! A teraz to co przepraszam, czasu nie ma ??? Chęci??? A może sam nie wie co ma powiedzieć?
Zdenerwowana jestem i weekend bedę miała zepsuty, bo cały czas myślę czy ta praca nadal aktualna. Samopoczucia nie poprawia mi również choróbsko wstrętne, bo okazało się, że mam zapalenie krtani. kolejne pieniadze wydane. Oszczędności topnieją w zastraszającym tempie. Ja MUSZĘ iść do pracy!!! Tylko czy czekać aż sie odezwą? Czy samej zadzwonić? A może dalej szukać?
Pytania sie kłębią w mojej obolałej głowie. Głupieję od tej niepewności.
Ci co pracują to nie wiedzą, albo nie pamiętają lub też nie chcą pamietać jak to jest jak się pracy szuka. Każda nieudana próba, każda negatywna odpowiedź kosztuje zdrowie.
Może jednak przesadzam? Może niepotrzebnmie sie denerwuję?
Zamknij
© 2008-2024 MedFood Group SA
Do góry
Chcesz być na bieżąco z Familie.pl?
zamknij
Dołącz do nas na Facebooku