Gdy za oknem ziąb, mróz, śnieg i wiatr, to robimy wszystko, by ochronić głowę czapką, rękawiczkami dłonie, ciało ciepłymi ciuszkami, a często zapominamy, jak ważne jest by zadbać też o nasze usta! Kiedy kilka lat temu mocno cierpiałam przez ich zaniedbanie w mroźne dni, postanowiłam, że już więcej do tego nie dopuszczę i wprowadziłam kilka tak naprawdę prostych trików, które należycie je pielęgnują, a mianowicie:
-każde moje wierzchnie odzienie gości w swej kieszeni pomadkę ochronną, a ja w każdej chwili, gdy czuję, że usta domagają się nawilżenia, smaruję nią wargi;
- piję dużo wody mineralnej, bo ona świetnie nawadnia cały organizm, więc usta też;
- w mojej diecie nie brakuje bogatych w witaminy C i B owoców, które zawierają dużo soków, równie dobrze, jak woda nawadniających organizm;
-spać chodzę z wazeliną;-), która "działa", kiedy ja słodko śpię;-);
- co jakiś czas funduję wargom masaż plasterkami ogórka;
- maseczkę pielęgnującą usta robię sobie z miodu i mleka, którą po kilku minutach z czystą przyjemnością zlizuję z warg;-);
- krótkie przerwy w pracy przed komputerem poświęcam na rozlużniające umysł, a pielęgnujące usta delikatne ćwiczenia, które dodatkowo nadadają im ładny kształt. Np. językiem wypycham wargi do przodu, a wargami powstrzymuję język, wkłądam do ust kciuk i kilkanaście razy zaciskam usta,itp.
Przestrzeganie tych kilku banalnych zadań pozwala mi cieszyć się pięknymi, kuszącymi usteczkami w każdej porze roku!