89.72.*.* 2013.10.26 22:59
Seks jak uprawiam to mam karmić? Średniowieczna idiotka!
193.59.*.* 2012.10.01 20:42
Ja nie karmiłam bo nie chciałam!! nasza córcia była planowana i długo wyczekiwana! nie zakładałam z góry że nie będę karmić, kupiłam nawet pidżamy i staniki do karmienia, planowałam że będę karmić te 3 najważniejsze pierwsze miesiące, ale jak już zobaczyłam jak to wszystko wygląda to wytrzymałam tydzień.., kolki małej, ja nic nie mogłam zjeść.., siedzenie non stop w sypialni bo nie miałam zamiaru obnażać się przed innymi! nawet rodziną.. karmienie piersią jest intymne i nie ukrywam że dziwnie się czułam karmiąc.. czasem jak krowa.. i choć miałam dużo mleka, zrezygnowałam i dopiero odżyłam i ja i córcia, ja bo mogłam zrobić coś przy sobie, wyjść do ludzi, a córka wreszcie się najdała i nie miała kolek, teraz ma 6 miesięcy jest zdrowa , silna i bardzo radosna! jesteśmy ze sobą bardzo zżyte, bo do przytulania i więzi nie potrzebowałam gołego cyca!! uważam że jestem bardzo dobrą matką , kocham swoją córeczkę może i bardziej niż te wspaniałe mamuśki cycuśki.. a karmcie nawet do 10 roku życia!!
83.15.*.* 2012.08.13 12:38
Ehh wy wredne matki polki... dajcie żyć innym kobietom, które nie chcą lub nie mogą karmić piersią, i zajmijcie się swoimi dzieciarami, które wypełniają całe wasze ciasne, umysłowe horyzonty...
83.20.*.* 2011.11.11 16:44
Nie rozumiem podejścia, że kobieta nie chce karmić piersią bo tak jej się podoba. Decydując się na sex, każda z nas jest uświadomiona,że może zakończyć się on ciążą (chociaż ciemnota wśród kobiet jeszcze panuje i ostatnio usłyszałam,że 30letnia kobieta myślała, że jak nie ma orgazmu to nie zajdzie w ciąże...), będąc w ciąży jesteśmy uświadomione, że musi się ona zakończyć porodem (nie można wyjść z sali porodowej i stwierdzić, że nie chce mi się rodzić, już się nie bawię w ciążę) - tak samo jest z karmieniem kobiety!!Rodzisz dziecko i jasnym jest, że masz pokarm, aby je karmić a nie przestawiać na sztuczne mleko. Co do wyrzeczeń: drinki, papierosy - jak chcesz mieć dziecko to w ciąży i po nie palisz i nie pijesz i koniec, chcesz dalej to robić - nie zachodź w ciążę i tyle! Dieta? Moje dziecko miało skazę białkową - dietę miałam ograniczoną do indyka, herbaty, brokułów, art. mącznych, ryżu, ziemniaków, dżemu z wiśni i kilka podobnych. Wszystko gotowałam, codziennie spacer km z wózkiem i dzięki temu schudłam 22kg w ciągu 4 miesięcy - co miesiąc kilka kilo. Pokarmu miałam full bo chciałam karmić, a chciałam karmić bo od dawna wiem, że jak coś robić to na 100% a nie na 50 albo 30. Przestańcie się cackać z sobą, chcesz mieć dziecko to bierzesz na siebie odpowiedzialność a nie pieska sąsiadki.
83.7.*.* 2011.11.02 20:41
Ja karmiłam 2 lata i ciesze się ,że mogłam ,że nie było problemów ,wiadomo na poczatek było troszkę cięzko z tym ,że nie wszystko można jesc ale to nie koniec świata,to żaden argument by nie karmic piersią. Dla mnie przesadą jest gdy kobieta która ma niebawem urodzic mówi ,że nie będzie karmic bo się brzydzi-to jest chore! ale to tylko moje zdanie.
sklejka 2011.10.30 01:09
@81.190.*.* Ja też nie mogłam karmić naturalnie, bo w szpitalu załapałam gronkowca na pierś i przy przystawianiu małej bolało tak, że chodziłam po ścianach. Laktatorem też bolało, ale trochę mniej, więc ściągałam pokarm. Było ciężko, zwłaszcza kiedy córcia przesypiała już całe noce, a ja musiałam wstawać i odciągać pokarm, żeby pobudzać laktację. Wytrzymałam 12 miesięcy i jestem z siebie naprawdę dumna. @82.160.*.* Ja jadłam codziennie rano ciasto drożdżowe i popijałam kawą z mlekiem - może spróbuj tego? No i w ogóle jadłam trochę więcej niż zazwyczaj i starałam się ograniczać stres. Ale pokarmu miałam sporo, pod koniec miałam całą zamrażarkę dodatkowego mleka :) bo żeby utrzymać laktację musiałam odciągać pokarm co kilka godzin, a moja mała wszystkiego nie przejadła. I to wszystko z jednej piersi, bo w drugiej nie miałam pokarmu.
83.6.*.* 2011.10.29 10:02
karmienie piersią to nie jest az tyle wyrzeczeń...:) Ja karmiłam dwa lata, sama też byłam tyle karmiona. Jadłam wszystko co chciałam, pizzę od czasu do czasu też, A jak wychodziliśmy do znajomych i miałam ochotę wypić drinka, to odciągałam pierwszy pokarm, a po 12 godzinach spokojnie karmiłam małą :) A piersi jakie były bujne... uh:)
82.160.*.* 2011.10.28 23:03
JA BARDZO JESTEM ZAWIEDZIONA ,ŻE POWOLI MUSZĘ DOKARMIAĆ SWOJA POCIECHĘ BUTELKĄ :( POKARMU ZROBIŁO SIĘ MAŁO I WYSZŁO NA SZCZEPIENIU ,ŻE MOJA CÓRECZKA JEST GŁODNA STRASZNIE PŁAKAŁA I PCHAŁA PIĄSTKI W BUZKĘ I SSAŁA JAK PIERŚ ZAUWAŻYŁ TO PEDIATRA I KAZAŁ DOKARMIAĆ BO ANIOŁEK JEST GŁODNY!!! POKARMU MAM NIEWIELE SSA PIERS ALE PO PIĘCU MINUTACH PLACZE I MUSZĘ DAĆ JEJ BUTELKĘ:( GDYBY BYŁ JAKIŚ ZASTRZYK NA TO BY MIEĆ POKARM W PIERSIACH STAŁA BYM PIERWSZA W KOLEJCE PO TAKIE CUDO!!! NIE POMOGŁY HERBATKI NA LAKTACJĘ ,CZĘSTE PRZYSTAWIANIE DO PIERSI I MASAŻE NIC, NIC NIE DZIAŁA!!! TO TAKE PRZYKRE JUŻ MI BRAKUJE TEJ BLISKOŚCI,TEGO NOSKA KTÓRY OPIERAŁ SIĘ O PIERŚ,TEGO UCZUCIA-JESTEM MATKĄ KARMIĘ HURA :) BYŁAM TAKA DUMNA ŻE MAM DZIECKO PRZY PIERSI I SZCZĘŚLIWA !!! MAŁA NIE MA NAWET TRZECH MIESIĘCY A MLEKO W PIERSI SIĘ KOŃCZY ;( MYŚLAŁAM ŻE TO POTRWA DO ROKU ;( KARMIENIE PIERSIĄ TO WYGODA , PRZEKAZANIE ODPORNOŚCI I W OGÓLE COŚ CUDOWNEGO !!!! TO MOJE PIERWSZE DZIECKO A JA DZIĘKUJĘ ŻE MOGŁAM KARMIĆ SZKODA ŻE TAK KRÓTKO ;( ;( NAWET SAMA SOBIE GOTOWAŁAM :) ROSOŁKI KOTLECIKI GOTOWANE BEZ CEBULKI KASZE Z WARZYWAMI I INNE TAKIE I BEZ SOLI ŻEBY MOJA KSIĘŻNICZKA SIĘ NAJADŁA I NE CIERPIAŁA PO MOIM MLEKU :) KARMIENIE TO TAKI DAR BOGA :) BLISKOŚĆ I RADOŚĆ POZDRAWIAM !!!
83.6.*.* 2011.10.28 18:34
Ja karmiłam prawie dwa lata (bo sama tyle byłam karmiona) i naprawdę to wcale nieuniemożliwia wyjścia z domu! Od czasu do czasu dziecko może dostać butelkę -albo z odciągniętym mlekiem matki, albo nawet modyfikowanym. Nie umrze od tego;) Ja jeżdziłam na uczelnię karmiąc, tylko ubezpieczona we wkładki do biustonosza:)))
77.237.*.* 2011.10.28 16:17
Dziewczyny, karmienie piersią jest super! Same plusy! Moje początki były wręcz tragiczne ale z czasem wszystko się unormowało. Kiedy córka odrzuciła pierś było mi jakoś żal, że to już koniec :)
46.113.*.* 2011.10.28 15:40
rowniez jestem młodą mamą, bardzo krótko karmiłam swoją córkę piersią ponieważ miałam straszne problemy zakończone rozcinaniem piersi. Myślę, że mamy wiedzą co to było;) i choć była możliwość pomimo to karmienia drugą piersią, ja decydowałam sie u zastopować laktację. Choć miałam zawsze marzenie by karmić dziecko naturalnie, u mnie było to źle pokierowane..jednak teraz już wiem, żę nie należy się zmuszać. Dla mnie było to wszystko niezwykle bolesne, wiem, że dla każdej tak jest, cóż to chyba zależy od psychiki. Jednak tak jak mówię, teraz z perspektywy czasu nie żałuję. Są wady i zalety zarówno przy karmieniu piersią jak i naturalnie, i tak i tak karmione dzieci chorują. Moja córa na szczęście też mogę napisać, że "Dziecko rozwija się lepiej niż w książkach każą" ale tak naprawdę uważam, że to zależy od dziecka, genów, otoczenia itd a nie od samego karmienia. Każdy powinien mieć wybór i ma, tylko za dużo piętnowania i niemiłej atmosfery w szpitalach, personel nieprzyjazny młodej matce, myślę, że to nad tym powinniście się skupić. Pozdrawiam:)
81.190.*.* 2011.10.28 15:29
Nie potrafię zrozumieć takich matek ja nie mogłam karmić mojej córci piersią ale przez kilka miesięcy kiedy tylko mala była głodna ściągałam pokarm i karmiłam butelka. Wbrew obawom piersi reagowały na płacz małej i pokarmu miałam czasami aż nadto Nie słuchając rad "życzliwych" nie poddałam się choć czasami było potwornie ciężko
78.8.*.* 2011.10.28 14:54
jestem młoda mamą i nie wyobrażam sobie abym karmiła moją córeczke mlekiem modyfikowanym do tej pory karmie małą piersią choć mała ma już 19 miesięcy i jestem z tego powodu bardzo z siebie dumna :) WIOLA
46.204.*.* 2011.10.28 14:20
To zawsze jest ostatecznie decyzja kobiety, która chce/nie chce karmić. Dziecko musi się dostosować i tyle. Ja się liczyłam ze zdaniem szkraba, karmię trzynasty miesiąc i w sumie nie zależy mi na natychmiastowym odstawieniu - mała od początku śpi w nocy, a sporadyczne pobudki na karmienie nie są dla mnie dokuczliwe. Dziecko rozwija się lepiej niż w książkach każą ;) więc jak dla mnie kp jest najlepsze. Dla kogoś ważniejsze może być np. móc zostawić swoje dziecko innym do karmienia. ;p
87.205.*.* 2011.10.28 12:08
ja karmiłam 3 lata jestem młodą mamą mam 22 lata ale nie żałue choć wiem jakie to wyrzeceznie jakie poświęcenie nie krytykuje nikogo kto niechce karmic bo wiem z czym sie to wiąże ale ja dalam rady synus wychował sie 3 lata na moim mleczku
77.255.*.* 2011.10.28 10:52
a ja sie nie zgodze ze dziecko przy cycu ma odpornosc wcale nie moja bratowa karmila piersia i jej synek ma juz 4 lata i ciagle choruje, ja karmilam tylko 2 tygdonie i corcia wogole nie choruje
95.50.*.* 2011.10.28 09:49
kazdy ma prawo wyboru, ja mialam problem z karmieniem piersia ,maly nie mial odruchu ssania,niestety urodzil sie przez cesarskie ciecie, miesiac walczylismy oboje o to,ze nauczyl sie ssac,co drugi dzien chodzilismy na konsultacjie do poradni laktacyjnej, to byla pierwsza zwycieskie nasze wspolne starcie z rzeczywistoscia udalo sie;D zawsze bylam aktywna sportowo,zawodowo i towarzysko, karmilam i nie mialam problemu z moja aktywnoscia,,,polecam natura wiedziala co robi,dajac nam taka mozliwosc ...
aguska798 2011.10.26 12:01
:))) Odporność dziecko na cycu ma, bo nawet teraz jak ja mam uporczywy kaszel, to moja córcia jest zdrowa jak ryba:)
dagmara_84 2011.10.26 11:55
Bo tak nas natura stworzyła :)
Justyna mama Łukasza 2011.10.26 09:37
I tak mleczko mamy gorą !!