zapewne kazda/y z nas kiedys na jakiejs diecie był/a....
komu udało sie schudąc i zostac przy tej wadze ??
komu nie??
piszmy tu o naszych sukcesach i niestety takze porażkach z dietami...
2 stycznia 2013 12:30 | ID: 886685
Kilka lat temu jak moja waga doszła do 67 kg przy wzroście 167, powiedziałąm sobie dość i w 3 miesiące schudłam 13 kg. Udało mi się tą wagę utrzymać około pół roku. Dobrze się czułam, ale wszyscy wokoło mówili mi, że za bardzo schudłam (zwłaszcza mama mnie bardzo krytykowała mówiąc, że w jakąs chorobę się wpędzę). Teraz moja waga jest w granicach 58-60 kg i od 3 lat staram się to utrzymać.
chciałabym tyle wazyć. mam 35 kg do zrucenia :-( dziś mój mąż przechodzi na Dukana a ja postanowiłam to zrobic kilka tyg po nim. mam nadzieję że nam się uda :-)
Przejdź razem z mężem. Będzie dużo łatwiej i jemu i Tobie. I prościej, bo będziesz przyrządzać tylko jeden posiłek .
ojjj zgadzam sie;-)
2 stycznia 2013 12:33 | ID: 886688
Kilka lat temu jak moja waga doszła do 67 kg przy wzroście 167, powiedziałąm sobie dość i w 3 miesiące schudłam 13 kg. Udało mi się tą wagę utrzymać około pół roku. Dobrze się czułam, ale wszyscy wokoło mówili mi, że za bardzo schudłam (zwłaszcza mama mnie bardzo krytykowała mówiąc, że w jakąs chorobę się wpędzę). Teraz moja waga jest w granicach 58-60 kg i od 3 lat staram się to utrzymać.
chciałabym tyle wazyć. mam 35 kg do zrucenia :-( dziś mój mąż przechodzi na Dukana a ja postanowiłam to zrobic kilka tyg po nim. mam nadzieję że nam się uda :-)
Przejdź razem z mężem. Będzie dużo łatwiej i jemu i Tobie. I prościej, bo będziesz przyrządzać tylko jeden posiłek .
ojjj zgadzam sie;-)
pewnie że łatwiej ja jak z Markiem nie mieszkałam to byłam szczuplejasza, a potem zaczęło się kuszenie o 22:00 coś bym zjadł i ja się też zawsze skusiłam no i dla samej siebie nie chciało mi się gotować
A teraz własnie gotuję warzywa na parzę dla Urszulki i ja też podjem :-)
2 stycznia 2013 13:11 | ID: 886718
Kilka lat temu jak moja waga doszła do 67 kg przy wzroście 167, powiedziałąm sobie dość i w 3 miesiące schudłam 13 kg. Udało mi się tą wagę utrzymać około pół roku. Dobrze się czułam, ale wszyscy wokoło mówili mi, że za bardzo schudłam (zwłaszcza mama mnie bardzo krytykowała mówiąc, że w jakąs chorobę się wpędzę). Teraz moja waga jest w granicach 58-60 kg i od 3 lat staram się to utrzymać.
chciałabym tyle wazyć. mam 35 kg do zrucenia :-( dziś mój mąż przechodzi na Dukana a ja postanowiłam to zrobic kilka tyg po nim. mam nadzieję że nam się uda :-)
Przejdź razem z mężem. Będzie dużo łatwiej i jemu i Tobie. I prościej, bo będziesz przyrządzać tylko jeden posiłek .
Boję się. Miałam problemy pooperacyjne po woreczku żółciowym i następną operację. Postanowiłam że jak nic go nie będzie bolało to mi też nic nie będzie. A nie mam czasu iść do lekarza rodzinnego robić kąpleksowe badania. Moja szwagierka na tej diecie nabawiła się zapalenia i strasznego bólu nerek więc ja wolę być ostrożna. A potem i tak w drugiej fazie jest naprzemiennie kilka dni z warzywami i kilka bez więc nam sie wyrówna...
12 stycznia 2013 10:37 | ID: 891884
Wiele razy walczylam ze zbędnymi kilogramami. Było ciezko, chudnac 4 kg po jakims czasie tyłam 6kg... W tamtym roku na wiosnę zawziełam sie i w pięć miesiecy schudłam 13 kg :) Trzymam sie do tej pory- z rozmiaru 44 wskoczyłam na 38 :)
12 stycznia 2013 11:02 | ID: 891899
A ja powolutku dążę do ukochanej 5.. zprzodu zgubiłam już prawie 2kg
30 stycznia 2015 20:27 | ID: 1185091
Dieta? Ok, da się wytrzymać:) Ale co zrobić, jesli zaczynają się problemy zdrowotne, zawroty głowy, złe samopoczucie? szkoda tych utraconych kilogramów znów przywoływać...Mi doszło jeszcze uczucie ciagłego zimna...W domku gorąco, chłopcy narzekają, a ja siedzę w grubej, polarowej bluzie...
30 stycznia 2015 20:31 | ID: 1185093
Dieta? Ok, da się wytrzymać:) Ale co zrobić, jesli zaczynają się problemy zdrowotne, zawroty głowy, złe samopoczucie? szkoda tych utraconych kilogramów znów przywoływać...Mi doszło jeszcze uczucie ciagłego zimna...W domku gorąco, chłopcy narzekają, a ja siedzę w grubej, polarowej bluzie...
Żaneta moze jakies choróbsko Ciebie rozsklada.
30 stycznia 2015 20:32 | ID: 1185094
Dieta? Ok, da się wytrzymać:) Ale co zrobić, jesli zaczynają się problemy zdrowotne, zawroty głowy, złe samopoczucie? szkoda tych utraconych kilogramów znów przywoływać...Mi doszło jeszcze uczucie ciagłego zimna...W domku gorąco, chłopcy narzekają, a ja siedzę w grubej, polarowej bluzie...
Żaneta moze jakies choróbsko Ciebie rozsklada.
Nie:) Nie czuje się chora, czy przeziębiona....
30 stycznia 2015 20:38 | ID: 1185099
Dieta? Ok, da się wytrzymać:) Ale co zrobić, jesli zaczynają się problemy zdrowotne, zawroty głowy, złe samopoczucie? szkoda tych utraconych kilogramów znów przywoływać...Mi doszło jeszcze uczucie ciagłego zimna...W domku gorąco, chłopcy narzekają, a ja siedzę w grubej, polarowej bluzie...
Żaneta moze jakies choróbsko Ciebie rozsklada.
Nie:) Nie czuje się chora, czy przeziębiona....
Pewnie masz zle zbilansowana dietę i organizmowi zaczyna brakować jakis witamin stad te kiepskie samopoczucie.
30 stycznia 2015 20:42 | ID: 1185101
Dieta? Ok, da się wytrzymać:) Ale co zrobić, jesli zaczynają się problemy zdrowotne, zawroty głowy, złe samopoczucie? szkoda tych utraconych kilogramów znów przywoływać...Mi doszło jeszcze uczucie ciagłego zimna...W domku gorąco, chłopcy narzekają, a ja siedzę w grubej, polarowej bluzie...
Żaneta moze jakies choróbsko Ciebie rozsklada.
Nie:) Nie czuje się chora, czy przeziębiona....
Pewnie masz zle zbilansowana dietę i organizmowi zaczyna brakować jakis witamin stad te kiepskie samopoczucie.
Tak myślę... No cóż, niewiem, jak będzie dalej, ale póki co- organizm się buntuje...
30 stycznia 2015 20:48 | ID: 1185103
Dieta? Ok, da się wytrzymać:) Ale co zrobić, jesli zaczynają się problemy zdrowotne, zawroty głowy, złe samopoczucie? szkoda tych utraconych kilogramów znów przywoływać...Mi doszło jeszcze uczucie ciagłego zimna...W domku gorąco, chłopcy narzekają, a ja siedzę w grubej, polarowej bluzie...
Żaneta moze jakies choróbsko Ciebie rozsklada.
Nie:) Nie czuje się chora, czy przeziębiona....
Pewnie masz zle zbilansowana dietę i organizmowi zaczyna brakować jakis witamin stad te kiepskie samopoczucie.
Tak myślę... No cóż, niewiem, jak będzie dalej, ale póki co- organizm się buntuje...
Poczekaj jeszcze troche , moze organizm sie przyzwyczai do zmian. Dalej trzymam kciuki za Ciebie :*
30 stycznia 2015 20:53 | ID: 1185104
Dieta? Ok, da się wytrzymać:) Ale co zrobić, jesli zaczynają się problemy zdrowotne, zawroty głowy, złe samopoczucie? szkoda tych utraconych kilogramów znów przywoływać...Mi doszło jeszcze uczucie ciagłego zimna...W domku gorąco, chłopcy narzekają, a ja siedzę w grubej, polarowej bluzie...
Żaneta moze jakies choróbsko Ciebie rozsklada.
Nie:) Nie czuje się chora, czy przeziębiona....
Pewnie masz zle zbilansowana dietę i organizmowi zaczyna brakować jakis witamin stad te kiepskie samopoczucie.
Tak myślę... No cóż, niewiem, jak będzie dalej, ale póki co- organizm się buntuje...
Poczekaj jeszcze troche , moze organizm sie przyzwyczai do zmian. Dalej trzymam kciuki za Ciebie :*
Pewnie, że poczekam;) Szału nie ma, ale wiem, że ciut w dół poleciało;)
31 stycznia 2015 15:50 | ID: 1185321
Źle się za to wszystko zabrałam.... Ale teraz już wiem co i jak... Wszędzie w necie pisze, zeby nie rezygnować z mięsa, wędlin ITD...Organizm musi dostać pewną ilość kalorii, alby mógł funkcjonować;) Dzis nawet zjadłam troche ziemniaków, oczywiście bez sosu. Ależ mi ich było brak:)
31 stycznia 2015 16:12 | ID: 1185348
Źle się za to wszystko zabrałam.... Ale teraz już wiem co i jak... Wszędzie w necie pisze, zeby nie rezygnować z mięsa, wędlin ITD...Organizm musi dostać pewną ilość kalorii, alby mógł funkcjonować;) Dzis nawet zjadłam troche ziemniaków, oczywiście bez sosu. Ależ mi ich było brak:)
Żaneta masz priv :*
A ziemniaki i mieso mozesz jesc tylko uwazaj na zawiesiste sosy :)
31 stycznia 2015 16:16 | ID: 1185351
Źle się za to wszystko zabrałam.... Ale teraz już wiem co i jak... Wszędzie w necie pisze, zeby nie rezygnować z mięsa, wędlin ITD...Organizm musi dostać pewną ilość kalorii, alby mógł funkcjonować;) Dzis nawet zjadłam troche ziemniaków, oczywiście bez sosu. Ależ mi ich było brak:)
Żaneta masz priv :*
A ziemniaki i mieso mozesz jesc tylko uwazaj na zawiesiste sosy :)
Dzięki Kasiu za wiadomośc;) Sosów nie tykam:) To samo ze słodyczami:) Tych ostatnich mi nie brakuje;) Ale ziemniaków było mi już bardzo brak:) Dziś zjadłam niewielka ilość, ale najadłam się:)
2 lutego 2015 00:40 | ID: 1185765
Źle się za to wszystko zabrałam.... Ale teraz już wiem co i jak... Wszędzie w necie pisze, zeby nie rezygnować z mięsa, wędlin ITD...Organizm musi dostać pewną ilość kalorii, alby mógł funkcjonować;) Dzis nawet zjadłam troche ziemniaków, oczywiście bez sosu. Ależ mi ich było brak:)
Żaneta masz priv :*
A ziemniaki i mieso mozesz jesc tylko uwazaj na zawiesiste sosy :)
Dzięki Kasiu za wiadomośc;) Sosów nie tykam:) To samo ze słodyczami:) Tych ostatnich mi nie brakuje;) Ale ziemniaków było mi już bardzo brak:) Dziś zjadłam niewielka ilość, ale najadłam się:)
nie rozumiem tego stwierdzenia ziemniaki bez sosu??normalny obiad to np.kawał mięsa (np.schabowy),ziemniaki i surówka o żadnym sosie nie ma mowy bo po co?sos jest nie potrzebny.
2 lutego 2015 08:13 | ID: 1185790
Źle się za to wszystko zabrałam.... Ale teraz już wiem co i jak... Wszędzie w necie pisze, zeby nie rezygnować z mięsa, wędlin ITD...Organizm musi dostać pewną ilość kalorii, alby mógł funkcjonować;) Dzis nawet zjadłam troche ziemniaków, oczywiście bez sosu. Ależ mi ich było brak:)
Żaneta masz priv :*
A ziemniaki i mieso mozesz jesc tylko uwazaj na zawiesiste sosy :)
Dzięki Kasiu za wiadomośc;) Sosów nie tykam:) To samo ze słodyczami:) Tych ostatnich mi nie brakuje;) Ale ziemniaków było mi już bardzo brak:) Dziś zjadłam niewielka ilość, ale najadłam się:)
nie rozumiem tego stwierdzenia ziemniaki bez sosu??normalny obiad to np.kawał mięsa (np.schabowy),ziemniaki i surówka o żadnym sosie nie ma mowy bo po co?sos jest nie potrzebny.
U nas sos to rzadkość,nie przepadamy za tym. A to właśnie sos psuje opinie ziemniakom i sprawia ze są tuczace
2 lutego 2015 09:53 | ID: 1185816
Dzięki Kasiu za wiadomośc;) Sosów nie tykam:) To samo ze słodyczami:) Tych ostatnich mi nie brakuje;) Ale ziemniaków było mi już bardzo brak:) Dziś zjadłam niewielka ilość, ale najadłam się:)
nie rozumiem tego stwierdzenia ziemniaki bez sosu??normalny obiad to np.kawał mięsa (np.schabowy),ziemniaki i surówka o żadnym sosie nie ma mowy bo po co?sos jest nie potrzebny.
U nas sos to rzadkość,nie przepadamy za tym. A to właśnie sos psuje opinie ziemniakom i sprawia ze są tuczace
Podobne opienie znalazłam w necie własnie... Najpierw ja wyrzekłam się ziemniaków, ale po zgłebieniu temetu znów do nich wróciłaM;)
3 lutego 2015 18:10 | ID: 1186673
Bardzo się cieszę, bo mam -2,5 kg:)
8 lutego 2015 19:51 | ID: 1189085
Dziś znów ciut mniej, 0,8 kg;)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.