Przesilenie wiosenne.
(fot. Jupiterimages)
Senność, apatia, trudności z koncentracją, bóle głowy i rozdrażnienie - tak często czujemy się na przełomie zimy i wiosny.
A do tego mamy osłabioną odporność, więc pierwsze promyki słońca witamy z katarem i przeziębieniem. Na szczęście
przesilenie wiosenne jest przejściowe. Radzimy jak przetrwać ten czas w dobrej kondycji.
W czasie kilku zimowych miesięcy mamy mało słońca, które potrzebne jest do wytwarzania serotoniny, neuroprzekaźniku odpowiedzialnego za dobry nastrój. Czas spędzamy głównie w zamkniętych pomieszczeniach, z pracy spieszymy do domu. Do braku ruchu dochodzą obfitsze i bardziej kaloryczne posiłki, na które zimą mamy większą ochotę.
Przy tym mają one mniej witamin, niż dieta letnia, czy jesienna. Nie bez wpływu na organizm
są też częste zmiany temperatury i ciśnienia atmosferycznego, jakie występują na przełomie zimy i wiosny. To wszystko sprawia, że odczuwamy zmęczenie, ale też obniżenie nastroju, czy wręcz stany depresyjne. Adaptacja z rytmu zimowego na letni trwa około miesiąca.
Jak przeżyć przedwiośnie:
Wysypiaj się. Ilość potrzebnego do wypoczynku snu jest sprawą indywidualną. Najczęściej potrzebujemy osiem godzin na regenerację organizmu. Dzięki temu mamy lepsze samopoczucie w ciągu dnia. Nie siedź więc do późna w nocy. Żeby łatwiej zasnąć, unikaj napojów energetyzujących przed snem, takich jak kawa, herbata, czy cola. Nie dostarczaj też sobie emocji tuż przez zaśnięciem. Zrezygnuj raczej z kryminałów i filmów sensacyjnych.
Nie zrywaj się na równe nogi. Dobrze zacznij dzień. Nastaw sobie budzik kilka minut przed czasem, wyciągnij się w łóżku. Zrób kilka ćwiczeń przy otwartym oknie, to dotleni organizm.
Zjedz śniadanie. Bardzo ważne jest jadanie śniadań, które dostarczają organizmowi energii do działania na resztę dnia. Niech będzie pożywne, bogate w
witaminy i minerały, ale nie za ciężkie. Zrezygnuj raczej z jajek na boczku albo kiełbasie, zjedz je z pomidorem albo zrób sobie musli. Wartościowe jest też ciemne pieczywo z wędliną, ser i warzywa.
wp.pl
Niektóre objawy, jak u mnie to występują we wszystkie pory roku...
ale to prawda, że nasilenie ich wyczuwa się zimą i wiosną...
A co Wy o tym sądziecie ??? Czy Was to przesilenie wiosenne nie dotyczy ???