Miałem ostatnio drobny wypadek, a że było to w weekend to udałem się na pogotowie. Tam dostałem skierowanie na SOR by sprawdzili czy z moją głową wszystko ok. Udałem się też tam gdzie wstępnie mnie obejrzeli i kazali udać się na poczekalnie. Na poczekalni czekałem 4 godziny, z resztą nie ja jeden ludzie z robzitymi głowami, uciętymi palcami itp również musieli spędzić tam 4,5czy 6 godzin. Ja nie wiem ile jeszcze bym czekał bo po 4 godzinach i braku możliwości dowiedzenia się ile to jeszcze może zająć pojechałem do domu. Mi tam nic bardzo poważnego się raczej nie stało, ale przecież nie raz przez tyle czasu oczekiwania to pacjent zdąży już zejść. Nie mówiąc już o arogancji lekarzy, którzy twierdzą iż jak po 18tej lub weekend to nagle się wszyscy łamią. Pewnie część osób przychodzi specjalnie od razu na pogotowie, ale czemu wszyscy mają na tym cierpieć. U Waszych lekarzy też tak jest ??