wczoraj podczas spaceru ujrzałam pod nogami kupon Totolotka. chyba ktoś zgubił. puszczony chybił trafił,na dziś.
ciekawa jestem czy coś wygram :)))
jako dzieciak znalazłam nie raz portfel.
znajdujecie?
28 lutego 2013 09:24 | ID: 918627
Znalazłam ostatnio 5 zeta.... Szedł przede mną dzieciak do szkoły i zaczął się rozglądać:) Zapytałam czy cos zgubil, a on na to, ze 5 zeta:) Znalazłam i doddałam Mu- jaki był szczęśliwy i dziękował:)
28 lutego 2013 09:25 | ID: 918629
Znalazłam ostatnio 5 zeta.... Szedł przede mną dzieciak do szkoły i zaczął się rozglądać:) Zapytałam czy cos zgubil, a on na to, ze 5 zeta:) Znalazłam i doddałam Mu- jaki był szczęśliwy i dziękował:)
pięknie
28 lutego 2013 09:26 | ID: 918631
28 lutego 2013 09:26 | ID: 918634
wow :)
28 lutego 2013 09:27 | ID: 918635
Znalazłam ostatnio 5 zeta.... Szedł przede mną dzieciak do szkoły i zaczął się rozglądać:) Zapytałam czy cos zgubil, a on na to, ze 5 zeta:) Znalazłam i doddałam Mu- jaki był szczęśliwy i dziękował:)
Ciesze sie ze jestes uczciwa!!
Nie kazdy by oddal, zwlaszcza jesli ma cienka sytuacje finansową.
28 lutego 2013 09:27 | ID: 918636
Czasem się zdarza - moje największe znalezisko to 10zł ale nikogo w pobliżu nie było - nie było komu oddać. A tak to jeśli się znajduje to groszowe sprawy ale je traktuje jako omen na szczęście ;)
Resztę staram się zwracać w miarę możliwości jeśli się da ;)
28 lutego 2013 09:42 | ID: 918645
Ja kiedys znalazłam w super markecie 100 zł!!! Nie było nikogo a kasa lezała na śrdoku alejki. Ale sie ucieszyłam. ale znów mój mąż znalazł komórke, bez karty itp. Czysta, bez zadenj informacji. nie zamierzalismy jej sprzedawac tylko maż ja uzywał i.... pewnego dnia do drzwi zapukała policja, Namierzyli telefon i był zarzut o przywłaszczenie sobie cudzego minia. Na szczescie sprawe umożono.Do głowy mi nie przyszło ze jak sie cos znajdzie to trzeba to zgłosic na policje bo inaczej można dostać nawet do 3 lat za przywłaszczenie;/
28 lutego 2013 09:43 | ID: 918647
Ostatnio w tesco na podłodze leżało 20zł. Nikogo nie było w pobliżu wiec zainkasowałam :)
28 lutego 2013 09:43 | ID: 918648
jak miałam 4 lata znalazłam koło domu 100 zł :)
28 lutego 2013 10:06 | ID: 918659
Ja gdy jeszcze pracowałam, pod ladą znalazłam portfel. Nie było w nim żadnego dowodu, nic. Zawartością była jedynie niezła sumka pieniędzy bo az 1220 zł. Oczywiście oddałam szefowi na wypadek gdyby ktoś się po niego zgłosił. nawet wywiesiliśmy kartke o znalezionym portfelu. Przez pół roku nikt się nie odezwał więc szef mi przekazał cała kwotę. Nie wiem czy dobrze wtedy zrobiłam biorąc ją. Jak sobie pomyślę, co mogla czuć osoba która go zgubiła to az mnie w żołądku zaciska. Aha jeszcze pewną część tej sumy tj 400 zł dałam szefowi za książki które zwineli mi na mojej zmianie :)
28 lutego 2013 10:12 | ID: 918669
Poszedl Pawel w wigilie do skleu.
pod kasa(chyba ktos zostawil) lezało 100zl.
i tak se myslał- lezy nikt nie wzial ,nie ma nikogo.
mąż moj oddal kase sprzedawczyni a przeciez mogł sobie wziac
28 lutego 2013 10:13 | ID: 918670
oooo! ten totolotek może być szczęśliwy ja na Twoim miejscu nie mogłabym się doczekać wyników
Ja już dawno niczego nie znalazłam ani grosza , ale mój mąż 3 miesiące temu znalazł 100euro na ulicy w pobliżu nie było nikogo więc sobie zabrał. No i na szczęście też niczego nie zgubiłam
28 lutego 2013 10:25 | ID: 918690
Kilka razy grosiki... na szczęście i zawsze w nie chucham...
28 lutego 2013 11:39 | ID: 918759
Kilka miesięcy temu znalazłam portfel a w nim 120 iżadnych namiarów na właścicielkę, więc "zaszalałam", wcześniej też zdarzały się jakieś małe znaleziska :)
Raz znalazłam w biedronce portfel, obeszłam cały sklep w poszukiwaniu właściciela, aż przy kasie zauważyłam dziwne poruszenie , Pani skasowała zakupy, a tu nie ma czym zapłacić, więc znalazł się właściciel portfela :)
28 lutego 2013 13:21 | ID: 918821
Kilka miesięcy temu znalazłam portfel a w nim 120 iżadnych namiarów na właścicielkę, więc "zaszalałam", wcześniej też zdarzały się jakieś małe znaleziska :)
Raz znalazłam w biedronce portfel, obeszłam cały sklep w poszukiwaniu właściciela, aż przy kasie zauważyłam dziwne poruszenie , Pani skasowała zakupy, a tu nie ma czym zapłacić, więc znalazł się właściciel portfela :)
tak i ja znalazłam portfel. Akurat jakieś portfele były w biedronce i sobie oglądałam, no i znalazłam.Całe szczęście że był adres wiec odnieśliśmy i tak oto dostałam flaszkę w ciąży:) heh
kiedyś jak byłam mała to znalazłam portfel i mnóstwo drobniaków i pamietam że za nie kupiłam sobie wiadro śledzi, bo drogie były i mama mi kupić nie chciała. Więc za te pieniądze kupiłam sobie sledzie;)
No i następna sytuacja kiedy pod samym sklepem znalazłam w kosteczkę złożone 100 zł, po rozłożeniu, okazało się że jest jeszcze drugie 100 i tym sposobem miałam 200 zł
a tak z 1,5 tyg temu znalazłam zabłocone 10 zł na ulicy, mój ojciec przechodził i nie znalazł a ja się schyliłam:) heh tylko wytarłam mokrymi chusteczkami i wysuszyłam i było jak nowe:)
A mój mąż jak był mały to znalazł pod drzewem porwane pieniądze, babcia jego się niecierpliwiła i kazała mu zostawić te papierki,ale on jej pokazałam i wtedy zebrali wszystkie, dziadek posklejał i wymienili w banku na nowiuśkie 300zł~!!
28 lutego 2013 13:38 | ID: 918834
Monia dużej wygranej życzę,mam nadzieję ,że się podzielisz
28 lutego 2013 13:39 | ID: 918835
Monia dużej wygranej życzę,mam nadzieję ,że się podzielisz
dziękuję :))) no ba :)))
28 lutego 2013 16:19 | ID: 918906
Moja ciotka, u nas, znalazła neseser. Leżał sobie na ławce, przy drodze do lasu. Okazało się, że oprócz dokumentów zawiera... 20 tys. zł.
W środku były wizytówki, więc szybko odnalazła faceta. Ten przyjechał, strasznie dziękował i nawet "znaleźnego" nie dał. Od tego czasu obiecała sobie, że już nigdy taka dobra nie będzie! Nawet za rozmowę telefoniczną jej nie zwrócił.
Mój brat zgubił raz portfel z dokumentami i pieniędzmi - około 1 tys. zł.
Po trzech dniach portfel wrócił w kopercie z dokumentami i 1 gr. Został wysłany z Krakowa, choć brat go zgubił w Kalwarii Zebrzydowskiej.
28 lutego 2013 16:48 | ID: 918908
na schodach prowadzących do naszego przedszkola znaleźliśmy niedawno 20 zł . Ponieważ nikt się po nie nie zgłosił kupiliśmy wodę niegazowaną i piją ją wszystkie dzieci ...
28 lutego 2013 18:36 | ID: 918933
Ja znalazłam stary ,zniszczony portfel , w środku były 2 skasowane bilety autobusowe , dwa dolary i 57 groszy:)))
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.