Dziś kładłam panele...Mąz przycinal i działaliśmyy... I płytki..Ale to już Mąż... Rękę "przebrałam" w tej robocie... Martwię się, bo jak znam swoje kości to się bez szyny nie obejdzie..Mam tak słabe kości:(( Czy znów mnie czeka 4 tyg w gipsie? Tak było po ostatnim kładzeniu paneli....Ech, trzymajcie kciuki!!! Mieliście takie przypadki "przy pracy"???