Dziś przyznaję się do grzeszku w postaci:
- zjedzenia dużej pizzy i wypicia dużej Coli- niezdrowe, sama chemia
Możemy w tym wątku przyznawać się do naszych grzeszków heh
20 czerwca 2011 23:40 | ID: 567056
dzis zjadlam kawaleczek ciasta z rabarbarem
E..tam taki grzeszek:-)
Żebyś Ty pół blachy sama oszamała
Hehehe - to AGUŚ apetyt masz..
20 czerwca 2011 23:42 | ID: 567058
dzis zjadlam kawaleczek ciasta z rabarbarem
E..tam taki grzeszek:-)
Żebyś Ty pół blachy sama oszamała
Hehehe - to AGUŚ apetyt masz..
Nie no ciasta to ja uwielbiam
Taką babciną szarlotkę zjadłabym sobie, ale tym wątkiem sama sobie smaka narobiłam;-)
20 czerwca 2011 23:45 | ID: 567061
dzis zjadlam kawaleczek ciasta z rabarbarem
E..tam taki grzeszek:-)
Żebyś Ty pół blachy sama oszamała
Hehehe - to AGUŚ apetyt masz..
Nie no ciasta to ja uwielbiam
Taką babciną szarlotkę zjadłabym sobie, ale tym wątkiem sama sobie smaka narobiłam;-)
Ja też ciasta lubię ale takie z - kremem - a za szarlotką nie za bardzo przepadam...
21 czerwca 2011 00:29 | ID: 567074
a ja zjadłam kilka pierników w mlecznej czekoladzie..:D
21 czerwca 2011 05:08 | ID: 567105
wczoraj? hmm, kawałek ciasta :)
21 czerwca 2011 08:53 | ID: 567232
Moimi małymi grzeszkami są papierosy... Zdarza mi się zapalić sobie czasem...
21 czerwca 2011 08:55 | ID: 567233
Moimi małymi grzeszkami są papierosy... Zdarza mi się zapalić sobie czasem...
Mi się zdarza nie tylko czasami ale czasami-zawsze jak jestem w pracy. Głupie, bo w domu nie palę :)))
Grzeszek wczorajszy - pączusia sobie kupiłam i zjadłam :)
21 czerwca 2011 09:10 | ID: 567247
Moimi małymi grzeszkami są papierosy... Zdarza mi się zapalić sobie czasem...
Mi się zdarza nie tylko czasami ale czasami-zawsze jak jestem w pracy. Głupie, bo w domu nie palę :)))
Grzeszek wczorajszy - pączusia sobie kupiłam i zjadłam :)
A mi zwykle w towarzystwie palących np. mamy albo kumpeli:)
21 czerwca 2011 09:17 | ID: 567254
21 czerwca 2011 09:40 | ID: 567276
Tobie wolno :)))
21 czerwca 2011 09:51 | ID: 567286
Tobie wolno :)))
I tego właśnie się obawiam;)
21 czerwca 2011 12:33 | ID: 567452
Jeszcze dzisiaj nie "zgrzeszyłam" bo tylko cappuccino wypiłam...
21 czerwca 2011 12:53 | ID: 567461
nic slodkiego niejadlam
21 czerwca 2011 14:26 | ID: 567546
Pierwszy grzech - nie jadłam śniadania normalnego, drugi - zjadłam krówki.
21 czerwca 2011 15:38 | ID: 567622
A ja przyznaję się dzisiaj do objedzenia haribowską tagadą. Mam nadzieje, że to pyszne różowe świństewko nie zaszkodzi Szymusiowi.
21 czerwca 2011 15:40 | ID: 567624
Przed obiadkiem pozwoliłam sobie na mini pizzę i 2 ciasteczka rureczki z kremem...
21 czerwca 2011 21:17 | ID: 567938
Dzis popołudniu zrobiłam sobie kogel-mogel z 3 zółtek, no takie mnie smaki przyszły
21 czerwca 2011 21:21 | ID: 567939
no to ja jeszcze dołożę 1/3 paczki pringelsów serowo-ceblowych :( to normalnie już nie grzeszek tylko grzech śmiertelny biorąc pod uwagę fakt, że karmię piersią ;(
21 czerwca 2011 21:25 | ID: 567946
Moimi małymi grzeszkami są papierosy... Zdarza mi się zapalić sobie czasem...
Mi się zdarza nie tylko czasami ale czasami-zawsze jak jestem w pracy. Głupie, bo w domu nie palę :)))
Grzeszek wczorajszy - pączusia sobie kupiłam i zjadłam :)
A mi zwykle w towarzystwie palących np. mamy albo kumpeli:)
A ja dziś z nerwów spaliłam zbyt dużo:((( To mój jedyny grzeszek...Przynajmniej narazie:)))Słodkości unikam jak ognia, tak sobie postanowiłam:)
21 czerwca 2011 21:26 | ID: 567952
no to ja jeszcze dołożę 1/3 paczki pringelsów serowo-ceblowych :( to normalnie już nie grzeszek tylko grzech śmiertelny biorąc pod uwagę fakt, że karmię piersią ;(
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.