Pewnie każdy z Was kojarzy gang świeżaków z biedronki! Akcja ta przerosła oczekiwania! nie spodziewano się, że będzie cieszyłą się tak ogromnym zainteresowaniem! Kiedy rozpoczęła się ta cała akcja to nie byłam nią zainteresowana do czasu kiedy mój synek zapragnąl tego świeżaka! Po szybkiej kalkulacji w głowie, stwierdziłąm, ze muszę mnóstwo kasy wydać, aby dostać takiego świeżaka:( Do przedszkola dzieci zaczęły przynosić te maskotki, synek dopominał się coraz bardziej! nie zdołaliśmy uzbierać tylu naklejek, ale z rodziny ciocia dała Maksiowi pomidora! W pracy bezdzietne kolezanki zbierały naklejki tym co mają dzieci, na portalach społecznościowych sprzedawano naklejki za różne rzeczy! w zbieraniu naklejek zostali zaangażowani sąsiedzi, rodzina, znajomi!
Teraz okazuje się, ze zabrakło świeżaków, ludzie są oburzeni! mają naklejki, ale nigdzie nie mogą dostać maskotek!
Czy u Was też był i jest szał na te świeżaki?