otóż wzieliśmy się za mały remont pokoju kolor pokoju na dłuższe mieszkanie okazał się za intensywny dla moich oczu i sam pokój jest nie wielki więc znacznie pomniejsza i przyciemnia pomieszczenie.
Poprzedni lokatorzy połozyli farbę lateksową ( wściekły róż z fioletem jakby zmieszany :P ) sęk w tym że wcześniej zdejmowali ze ścian tapety a powierzchni porządnie nie wygładzili i skopali robotę bo farba nie chce zejść ze scian wczoraj jedną ścianę najmniejszą :( robiliśmy 3h co chwila namaczając ją wodą ale nie wiele to dało rezultatu ponieważ lateks wody za bardzo nie pochłania ;/ czytałam na innym forum że suszarka zdaje egzamin ale nie bede całego pokoju suszarką robiła przecież to kurz i pył moment mi siądzie :/ może ktoś z Was też zmagał się z tym cholerstwem na ścianach, mówią że dobrze położony lateks schodzi jak tapeta u nas daleko od tego, proszę o Pomoc!!