robilyscie taka zupke??
ja u babci zawsze takowa jadlam, dostalam fasole biala i mysle zeby jutro zrobic...
macie pomysl na taka zupke....????
jak zrobie to chetnie was zaprosze;)
;)
;)
29 maja 2011 16:15 | ID: 542989
Ja tylko gotowałam raz taką zupkę i to z fasolki zielonej mrożonej, więc z takiej "prawdziwnej" fasolki nie mam doświadczenia:-) Ale jak poczytam jakies pomysły, to kiedyś pewnie wypróbuję:-D
29 maja 2011 16:53 | ID: 543011
Fasole należy wypłukać i najlepiej gotować w tej wodzie w której się ją moczyło. Co znaczy że należy ja namoczyć przed gotowaniem tak by napęczniała. Nie powinno sie od razu jej solić.( bo fasola robi się twarda i nie chce zmięknąć) U mnie w domu kroiło sie cebule i boczek w drobną kosteczkę i podsmażało sie na patelni. Wszystko dodawali do gotującej sie fasoli. Do tego dodawali pokrojone w kostkę ziemniaki i marchew.Z przypraw to sól , pieprz i majeranek. Wszystko razem sie gotowało dłuzszą chwile i dodawało podbitkę z mąki i odrobiny śmietany.
Tak gotowała moja babcia. i taki smak fasolowej pamiętam. Sama gotowałam ją może 2 razy. Nie podam ilości bo wszystko zawsze robię na oko.
29 maja 2011 17:28 | ID: 543019
A ja bardzo lubię zupkę fasolową i dosyć często serwuje:) Fasole moczę nawet całą noc. W garnku gotuję wywar z mięsa np. z zeberek, wraz z fasolą (z wodą z moczenia) i marchewką. Kiedy składniki się podgotują na półmiękko dokładam ziemniaki, ew. cebulkę pokrojoną w kostkę. Gotuję wszystko do miekkości, przyprawiam solą, piperzem, vegetą, majerankiem i zaciągam mąką z wodą oraz gęstą, koniecznie zakwaszaną śmietaną!
Pycha!
29 maja 2011 21:32 | ID: 543331
A ja bardzo lubię zupkę fasolową i dosyć często serwuje:) Fasole moczę nawet całą noc. W garnku gotuję wywar z mięsa np. z zeberek, wraz z fasolą (z wodą z moczenia) i marchewką. Kiedy składniki się podgotują na półmiękko dokładam ziemniaki, ew. cebulkę pokrojoną w kostkę. Gotuję wszystko do miekkości, przyprawiam solą, piperzem, vegetą, majerankiem i zaciągam mąką z wodą oraz gęstą, koniecznie zakwaszaną śmietaną!
Pycha!
gotuję podobnie tylko wywar robię na wędzonce . Dodaję też koncentrat pomidorowy . Majeranek dodaję na końcu - rozcieram go w ręku ....
29 maja 2011 22:38 | ID: 543428
robie raz na jakis czas a po zupce wybuchy bąbowe hihihi
29 maja 2011 22:48 | ID: 543436
robie raz na jakis czas a po zupce wybuchy bąbowe hihihi
Dlatego daje sie dużo majeranku który jest dobry na trawienie i "niespodzianki po skosztowaniu " są mniejsze
30 maja 2011 08:24 | ID: 543560
A ja bardzo lubię zupkę fasolową i dosyć często serwuje:) Fasole moczę nawet całą noc. W garnku gotuję wywar z mięsa np. z zeberek, wraz z fasolą (z wodą z moczenia) i marchewką. Kiedy składniki się podgotują na półmiękko dokładam ziemniaki, ew. cebulkę pokrojoną w kostkę. Gotuję wszystko do miekkości, przyprawiam solą, piperzem, vegetą, majerankiem i zaciągam mąką z wodą oraz gęstą, koniecznie zakwaszaną śmietaną!
Pycha!
gotuję podobnie tylko wywar robię na wędzonce . Dodaję też koncentrat pomidorowy . Majeranek dodaję na końcu - rozcieram go w ręku ....
O to ja tak robię fasolkę po bretońsku:) Zupkę tylko ze śmietaną.
30 maja 2011 08:25 | ID: 543561
A ja bardzo lubię zupkę fasolową i dosyć często serwuje:) Fasole moczę nawet całą noc. W garnku gotuję wywar z mięsa np. z zeberek, wraz z fasolą (z wodą z moczenia) i marchewką. Kiedy składniki się podgotują na półmiękko dokładam ziemniaki, ew. cebulkę pokrojoną w kostkę. Gotuję wszystko do miekkości, przyprawiam solą, piperzem, vegetą, majerankiem i zaciągam mąką z wodą oraz gęstą, koniecznie zakwaszaną śmietaną!
Pycha!
gotuję podobnie tylko wywar robię na wędzonce . Dodaję też koncentrat pomidorowy . Majeranek dodaję na końcu - rozcieram go w ręku ....
O to ja tak robię fasolkę po bretońsku:) Zupkę tylko ze śmietaną.
tak tak po bretonsku i ja tak robie
30 maja 2011 08:44 | ID: 543602
Uwielbiam zupę fasolową. Fasolę moczę przez noc, ale wodę z namaczania wylewam. Potem gotuję fasolę z włoszczyzną i jakimś kawałkiem mięska (lub kości). Gdy fasola jest miękka to dodaję pokrojone w kostkę ziemniaki, doprawiam do smaku i dowalam sporą ilość majeranku, kminku i pieprzu mielonego. A na koniec trochę zielonej pietruszki.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.