Włoski fotograf Yossi Loloi stworzył serię aktów kobiet o wyjątkowo obfitych kształtach. Jak mówi sam autor miał na celu pokazanie, że piękna nie da się zmierzyć, a ponadto chciał wzbudzić w społeczeństwie dyskusję o brkau akceptacji dla osób z nadwagą. Jak myślicie, czy osiągnął swój cel? Czy widzicie w tych fotografiach piękno czy też raczej nie?
Osobiście uważam, iż autor wykazał się niezwykłym kunsztem i doceniam walory artystyczne fotografii, jednak trudno mi oddzielić je od myślenia o tym, iż te kobiety są po prostu chore. I chyba nie jest im potrzeban akceptacja tylko pomoc. Spotkałam się nawet z zarzutami, że nie doceniam sztuki, bo interpretuję te akty jako w pewnym sensie promowanie otyłości...
Podkreślę, że tak samo napisałabym, gdyby były to akty anorektyczek, bo to także jest choroba. Wpadanie ze skrajności w skrajność nie jest dobre...
Zobaczcie zdjęcia: