-
1
Julitka
Zarejestrowany: 29-04-2008 11:36 .
Posty: 28
2008-07-10 14:56:26
10 lipca 2008 14:56 | ID: 2911
Według mnie póki jest nadzieja dopóty trzeba dbać o nią i nie odłączać. Są różne przypadki, że nawet po 20 latach ludzie się budzą
-
2
usunięty użytkownik
2008-07-10 19:10:28
10 lipca 2008 19:10 | ID: 2912
zgodzę się z Julitką. Rodzina zawsze ma tę nadzieję....Co innego moim zdaniem, gdy np nieuleczalnie chory świadomie chce eutanazji. Wtedy to zupełnie inna kwestia i inaczej się do tego odnosimy. Sądzę, że zawsze w dużym stopniu będziemy oceniać eutanazję przez pryzmat wiary. Chodzi tu o tę nadzieję może na cud?
-
3
Ada
Zarejestrowany: 18-03-2008 13:54 .
Posty: 490
2008-07-10 20:28:34
10 lipca 2008 20:28 | ID: 2913
ja wierze w cuda i bym nikogo nie odlaczyla...
-
4
Anonim (szkoda mi)
2008-07-10 22:09:54
10 lipca 2008 22:09 | ID: 2916
a ja zgadzam się z miss nawet bym nie pozwoliła, żeby mnie ktoś rok tak przetrzymywał jak roślinę a co dopiero 16 lat!!!! przecież to jest znęcanie się nad człowiekiem i jego rodziną !!!!! wszyscy orze tyle czasu się tylko męczą a kościół plecie swoje banialuki a jego "dostojnicy" robią co innego tylko po cichu
-
5
oliwka
Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 .
Posty: 161880
2008-07-13 11:17:19
13 lipca 2008 11:17 | ID: 2968
Popieram Julitkę i Adę - trzeba wierzyć i mieć nadzieję...
-
6
Anonim (szkoda mi)
2008-07-13 13:07:30
13 lipca 2008 13:07 | ID: 2969
julitka, marteczka, ada, oliwka - czy wy nie macie litości zarówno dla tej biednej dziewczyny jak i jej rodziny???? przecież oni się wszyscy niesamowicie męczą!!!!!
-
7
usunięty użytkownik
2008-07-13 16:01:30
13 lipca 2008 16:01 | ID: 2973
Anonim (szkoda mi)
julitka, marteczka, ada, oliwka - czy wy nie macie litości zarówno dla tej biednej dziewczyny jak i jej rodziny???? przecież oni się wszyscy niesamowicie męczą!!!!!
tylko czy chciałabyś być decydentem w tej sprawie jeśli chodzi o kogoś np z rodziny? Bo odnośnie siebie możesz nawet dziś spisać swą wolę. Nie mówmy o tym , jakby to była "bułka z masłem".
-
8
mati
Zarejestrowany: 26-03-2008 20:16 .
Posty: 1166
2008-07-13 17:13:49
13 lipca 2008 17:13 | ID: 2976
mi się wydaje to na tyle delikatna sprawa że trudno jednoznacznie ocenić czy odłaczać od aparatury czy nie. Jednak wydaje mi się że zapadnięcie w śpiączke może byc dla rodziny gorsze niż tragiczna śmierć, życie latami niespełnioną nadzieją niż godzenie się z czasem iż odeszła bliska osoba. No i jeszcze mam takie pytanie czy po odłączeniu od aparatury po wielu latach gdy już nie będzie nadziei zapewnimy tej osobie równie godny pochówek niż gdy osoba nagle umierająca bez sztucznego podtrzymywania, z którą wszystkie spędzone chwile śą w zasięgu pamięci
-
9
Bartt
Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23 .
Posty: 5452
2010-02-16 19:22:23
16 lutego 2010 19:22 | ID: 142842
Brytyjscy i belgijscy naukowcy dzięki nowoczesnej technice odkryli, że uznany za „roślinę” 29-letni pacjent z Belgii jednak nie jest rośliną. Okazało się, że jego mózg odpowiada na pytania. „Lekarze są zdumieni” – doniosły tytuły prasowe. Dwa miesiące wcześniej lekarze zdziwili się, że leżący od 23 lat w stanie rzekomej śpiączki mężczyzna był cały czas przytomny i choć nie mógł dać żadnego znaku, wiedział dokładnie, co się wokół niego dzieje. Chwilę, gdy udało się nawiązać z nim kontakt, nazwał swoim drugim narodzeniem. I jest szczęśliwy. Odwrotnie niż eutanaziści, którzy nie przyjmują do wiadomości, że w takich warunkach można chcieć żyć. Próbują więc ratować sytuację, wyrażając nadzieję, że bezwładni pacjenci będą mogli teraz sami poprosić o uśmiercenie. A pewnie, pewnie. Gdyby Eluanę Englaro i Terri Schiavo przebadano tymi nowymi aparatami, na pewno powiedziałyby: „Jesteśmy żywe, słyszymy, widzimy i niczego bardziej nie pragniemy niż śmierci głodowej”.
[Franciszek Kucharczak, fragment Tabliczek Sumienia]
Okazuje się, że być może trzeba czasu, aby do takich osób dotrzeć. Odłączenie osoby będącej w stanie śpiączki od aparatury podającej pokarm, to zwyczajne zagłodzenie na śmierć... widać eutanaziści (bardzo trafna nazwa :-) ) wyznaczają nowe standardy humanitaryzmu i godności człowieka.
-
10
alanml
Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 .
Posty: 30511
2010-02-16 19:27:08
16 lutego 2010 19:27 | ID: 142847
W stosunku do obcych łatwo mi mowić, ze dobrze zrobili bo na chłopski rozum 16 lat w spiączce i w razie przebudzenia co dalej?
Ale gdyby była mi to bliska osoba wierzyłabym do samego końca.
-
11
Bartt
Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23 .
Posty: 5452
2010-02-16 19:28:55
16 lutego 2010 19:28 | ID: 142852
W stosunku do obcych łatwo mi mowić, ze dobrze zrobili bo na chłopski rozum 16 lat w spiączce i w razie przebudzenia co dalej?
Wow... możesz to rozwinąć, bo chyba nie zrozumiałem :-)
-
12
usunięty użytkownik
2010-02-16 19:31:41
16 lutego 2010 19:31 | ID: 142856
radość "koszmaru", cuda sie zdarzaja, jednak jaka praca czeka lekarzy i rodzinę do końca życia :) - czy to radośc przedwczesna?
miłość jednak mocną stroną jest. Barcie jeśli wrócimy do słów o eutanazji przypomnisz sobie moje słowa o decyzji sądownej popartej autorytetami medycznymi.
-
13
Bartt
Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23 .
Posty: 5452
2010-02-16 20:16:54
16 lutego 2010 20:16 | ID: 142908
W przypadku Belga i Anglika lekarze mówili, że to "roślinki" - a jednak nie wiedzieli jeszcze wszystkiego. A powinni mieć świadomość, że zawsze może zdażyć się coś, o czym nie wiedzą... woleli jednak zaufać własnej niewiedzy.
-
14
dziecinka
Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 .
Posty: 26147
2010-02-17 20:05:32
17 lutego 2010 20:05 | ID: 143787
W przypadkach, o których mowa, niech nauka będzie kosekwentna.
Skoro ludzie byli na tyle madzry, by wymyśleć maszyny podtrzymujące życie, niech je podtrzymują do końca.
-
15
czerwona panienka
Zarejestrowany: 31-01-2010 10:26 .
Posty: 21500
2010-02-17 20:07:43
17 lutego 2010 20:07 | ID: 143790
Nie mogłabym pozbawić bliskiej osoby życia... żyłabym w nadziei, że się obudzi
-
16
Anonim (szkoda mi)
2010-04-28 10:04:36
28 kwietnia 2010 10:04 | ID: 200717
czerwona panienka napisał 2010-02-17 20:07:43 Nie mogłabym pozbawić bliskiej osoby życia... żyłabym w nadziei, że się obudzi
a co zrobiłabyś gdyby tak jak ja bliska ci osoba wolala smierc od wegetowania jako roslina?
-
17
usunięty użytkownik
2010-04-28 10:13:09
28 kwietnia 2010 10:13 | ID: 200723
nie chciałabym tak zyc ; wolałabym aby mnie odłaczono ; natomiast jesli miałabym decydowac to chyba nie byłabym w stanie kogos odłączyc :( od tej aparatury ... ciezki temat
-
18
dziecinka
Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 .
Posty: 26147
2010-04-28 10:20:39
28 kwietnia 2010 10:20 | ID: 200729
Anonim (szkoda mi) napisał 2010-04-28 10:04:36czerwona panienka napisał 2010-02-17 20:07:43 Nie mogłabym pozbawić bliskiej osoby życia... żyłabym w nadziei, że się obudzi
a co zrobiłabyś gdyby tak jak ja bliska ci osoba wolala smierc od wegetowania jako roslina?
pytanie: skąd ona ma wiedziec,ze taka osoba wolałaby śmierć od wegetowania, jak to nazwałeś/aś?
-
19
miss
Zarejestrowany: 25-03-2008 15:23 .
Posty: 1459
2010-05-28 11:39:24
28 maja 2010 11:39 | ID: 217370
dziecinka napisał 2010-04-28 10:20:39 Anonim (szkoda mi) napisał 2010-04-28 10:04:36 czerwona panienka napisał 2010-02-17 20:07:43 Nie mogłabym pozbawić bliskiej osoby życia... żyłabym w nadziei, że się obudzi
a co zrobiłabyś gdyby tak jak ja bliska ci osoba wolala smierc od wegetowania jako roslina?
pytanie: skąd ona ma wiedziec,ze taka osoba wolałaby śmierć od wegetowania, jak to nazwałeś/aś?
Kazdy powinien wiedziec jak najblizsze osoby sie na to zapatruja zeby w razie potrzeby podjac decyzje zgodna z wola osoby w spiaczce a jesli nie wiadomo to rodzina powinna podjac decyzje zgodna z wlasnym sumieniem a nie byc przez kogokolwiek zmuszana do odlaczania albo nie. Takie jest moje zdanie i o to mi chodzilo gdy zakladalam ten watek.
-
20
2iza
Zarejestrowany: 11-12-2009 14:04 .
Posty: 1522
2010-05-28 11:56:17
28 maja 2010 11:56 | ID: 217393
Jestem za eutanazją ,ale tylko w takim wypadku jak nie uleczalna choroba i wyraźna proźba chorującego .
Nie można decydować za osobę w śpiączce ... może kiedyś wróci do świadomości.