Szymuś uwielbia się odkopywać, kiedy śpi. Nie jestem w stanie ciągle go przykrywać, bo z czasem i ja przecież zasypiam. Myślałam, że to przez to, że za grubo go ubieram do spania (polarowa piżamka) i jest mu po prostu za gorąco. Zaczęłam go lżej do spania ubierać (body z krótkim rękawkiem i półśpiochy), ale jest to samo, a nawet gorzej, bo nabawił się katarku i kaszlu. Fizycznie nie jestem w stanie całą noc nad nim czuwać i ciągle go przykrywać.
Na Allegro oglądałam śpiworki do spania, które wyglądają mniej więcej tak:
Tylko nie wiem, czy to zda egzamin, czy on w ogóle będzie chciał w coś takiego zostać zapakowany.
Czy któraś z Was miała/ma podobny problem? Jak sobie radzić, bo już brak mi sił.