Bez ślubu nie ma chrztu - Forum

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

179 odp. Strona 2 z 9 Odsłon wątku: 41497

ULA

Zarejestrowany: 18-03-2008 10:47 . Posty: 6183 IP:

2008-08-06 08:26:06

6 sierpnia 2008 08:26 | ID: 3893

Dzisiaj po raz kolejny czytam o przypadku, gdzie ksiądz odmawia dziecku chrztu, ponieważ jego rodzice nie wzięli kościelnego ślubu. Proboszcz upiera się i mówi: "Dziecko musi być wychowywane w spójnej rodzinie, gdzie Bóg ma swoje miejsce". Inny ksiądz mówi: "Należałoby wyjść naprzeciw tej rodzinie i ochrzcić dziecko. To zbliżyłoby ich do Kościoła". Kto według Was ma rację?

<- 1 2 3 4 5 6 7 8 9 ->

21
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2009-04-13 22:08:27

13 kwietnia 2009 22:08 | ID: 20242

To już problem masz głowy...
22
Bartt

Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23 . Posty: 5452

2010-01-09 12:08:24

9 stycznia 2010 12:08 | ID: 106461

Ostatnio czytałem artykuł na Onecie, gdzie pewna para, mająca za sobą tylko ślub cywilny żaliła się, że ksiądz nie chciał im ochrzcić dziecka. "Przecież my jesteśmy katolikami! Jesteśmy małżeństwem już od 15 lat, ale nie czujemy potrzeby zawarcia sakramentalnego związku. Ale przecież jesteśmy katolikami, nie rozumiem tego księdza..." - mówił ojciec dziecka.

Wcale się nie dziwię temu księdzu - bo niby w jaki sposób to dziecko miałoby być wychowane w wierze katolickiej, jeśli jego rodzice o katolicyzmie pojęcia nie mają?
To trochę tak, jakby polecić analfabecie nauczyć dziecko czytania i pisania.

Księża powinni o wiele częściej wymagać od rodziców dziecka chrześcijańskiej postawy - wszyscy by na tym skorzystali. Jeśli nie ma przeszkód do zawarcia małżeństwa, to niech je zawrą - i przestaną udawać.
Idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach...
23
Stokrotka

Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58 . Posty: 66136

2010-01-09 13:43:44

9 stycznia 2010 13:43 | ID: 106490

A ja bym się pospierała o chrześcijańskiej postawie nie których księży!!! jaki to oni przykład dają, że tylu młodych ludzi odwraca się od kościoła, przecież księża też ślubowali ...
24
Bartt

Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23 . Posty: 5452

2010-01-09 15:23:26

9 stycznia 2010 15:23 | ID: 106552

Aha... a jakbyś jeszcze Stokrotka wyjawiła, jaki to ma związek z tematem... bo nie rozumiem :-)
Idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach...
25
alanml

Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 . Posty: 30511

2010-01-16 08:18:30

16 stycznia 2010 08:18 | ID: 113049

W naszej parafii tylko cudem udaloby sie ochrzcic dziecko bez slubu.
www.102design.pl
26
usunięty użytkownik

2010-01-16 08:37:23

16 stycznia 2010 08:37 | ID: 113061

sądzę , że za słowami JP II co ma dziecko do tego , że się urodziło w takiej rodzinie? przecież sakrament chrztu jest wolą rodzica do wychowania go w wierze - czyz nie Barcie? Moim zdaniem komuś w tym wypadku pomyliły sie powołania - z taką postawą mozna zostać "policjantem", a takie traktowanie ludzi porównuję do tzw. "psa ogrodnika". Księrza również grają pod publikę, chcą zabłysnąć - nie koniecznie w tym świetle co Jezus - który wybaczał, był wyrozumiały i sznowal wolę innych (nie zmuszał), kierowanie się dobrą nieprzymuszoną wolą jest fundamentem kościoła - widocznie nie polskiego. :(
27
usunięty użytkownik

2010-01-16 10:59:14

16 stycznia 2010 10:59 | ID: 113132

W mojej miejscowosci tak wlasnie jest - nie masz slubu, z chrztem masz problem.
28
aśka r

Zarejestrowany: 31-03-2009 15:19 . Posty: 3249

2010-01-16 11:52:46

16 stycznia 2010 11:52 | ID: 113149

Bartt napisał 2010-01-09 15:23:26
Aha... a jakbyś jeszcze Stokrotka wyjawiła, jaki to ma związek z tematem... bo nie rozumiem
A ja bym powiedziała że ma bardzo dużo bo ksiądz, który boi się ochrzcić dziecko w rodzinie bez ślubu to nie jest ksiądz. Dla mnie osobiście to jest zwykły człowiek który zapomina o tym że kiedyś ślubował że zrobi wszystko co w jego mocy żeby ludzi przybliżyć do Boga. Przecież dziecko, które urodzi się w rodzinie gdzie nie przestrzega się zasad naszej wiary nie musi nie przestrzegać tych zasad wystarczy że trafi na mądrego księdza który pomoże mu znaleźć drogę do Boga. U nas w Polsce mamy ciągle problem tego typu że politycy zapominają że mają służyć społeczeństwu a nie odwrotnie i to samo dzieje się z księżmi zapominją że to oni mają pełnić posługę parafianom a nie odwrotnie.
29
usunięty użytkownik

2010-01-16 12:49:13

16 stycznia 2010 12:49 | ID: 113157

Znajoma urodziła dziecko mając tylko ślub cywilny. Ona - praktykująca katoliczka, on - chociaż ochrzczony, to jednak wychowany na ateistę. Ot, po prostu pokochała go całym sercem, a ja - z perspektywy czasu twierdzę, że jej serce wiedziało, co robi. On nie przeszkadza żonie w chodzeniu do kościoła, od początku było wiadomo, że dziecko zostanie ochrzczone. I chrzest się odbył - bez żadnych problemów. Potem trafili na bardzo mądrego księdza, którego on przyjął podczas kolędy, gdyż ona była w tym czasie poza Olsztynem. I ten ksiądz namówił go na ślub kościelny jednostronny - ona złożyła przysięgę w całości, on - bez "tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący". Nie namawiał go na przyjęcie niechcianych sakramentów, po prostu wskazał drogę jak zapewnić żonie spokojne życie w duchu chrześcijaństwa. Ślub się odbył, a po miesiącu oboje poprowadzili swoje dziecko do Ołtarza podczas I Komunii Świętej. Ale na to była potrzebna Mądrość, Dobroć i Takt Kapłana, który przyszedł z Kolędą przede wszystkim po to, aby ową Mądrość i Dobroć przekazać swoim parafianom.
30
Bartt

Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23 . Posty: 5452

2010-01-16 15:22:23

16 stycznia 2010 15:22 | ID: 113732

Sopel - pamiętaj, że ten sam Jezus jak było trzeba, ukręcił bicz i rozgonił kupców ze świątyni, dosłownie ochrzanił ostro faryzeuszy i obłudników i nie raz dawał ostrą reprymendę Apostołom. Jego miłość była jak kaloryfer (wiem, śmieszne porównanie ale trafne ;-) ) - czyli gorąca, ale twarda jednocześnie.

Rodzice przy chrzcie zobowiązują się do wychowania dziecka w wierze katolickiej - a to nie oznacza jedynie posłania dziecka na religię, żeby zdobyło trochę wiedzy - to znaczy budowanie z nim w domu wspólnoty z Bogiem, pokazywanie praktyk religijnych, dawanie przykładu własnym życiem - świadectwo własnego życia to najcenniejsze, co rodzice mogą dziecku w tej sferze dać. A jeśli oni mówią, że są katolikami, ale w ich życiu tego nie widać - to jak mogą dziecko wychować w wierze? To jak mówić, że się jest wegetarianinem, zagryzając to schabowym.

Rola księży jest duża do dochodzeniu ludzi do wiary, ale Asiu R nie zapominaj, że zrzucanie tego na nich, to jak mówienie, że za wychowanie dziecka odpowiadają nauczyciele w szkole. To rodzina jest tym podstawowym miejscem, gdzie dziecko wzrasta w wierze, skąd wynosi swoje życiowe wartości.

Mashka, ślub o którym mówisz jest możliwy - jest to ślub z niekatolikiem, innowiercą. Jako ślub - wiąże obie strony, jako sakrament - tylko osobę wierzącą. Takie sytuacje są wyjątkowe - i docelowo mają doprowadzić do przyjęcia wiary również przez osobę niewierzącą. W tym wypadku widać, że ona raczej na poważnie traktowała Boga - bo gdyby nie to, że relacja z Nim była dla niej ważna, pewnie nie zawracaliby sobie tym głowy i żaden ksiądz by nie pomógł. Ale to jest sytuacja ślubu z innowiercą, a nie z katolikiem, który nierzadko zachowuje się jak ten wegetarianin, wcinający schabowe. Być katolikiem to wierzyć w Jezusa i żyć tą wiarą. Wiarą konsekwentną, a nie wybiórczą czy wygodną.
Idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach...
31
aśka r

Zarejestrowany: 31-03-2009 15:19 . Posty: 3249

2010-01-16 15:45:03

16 stycznia 2010 15:45 | ID: 113890

Bartt napisał 2010-01-16 15:22:23

Rodzice przy chrzcie zobowiązują się do wychowania dziecka w wierze katolickiej - a to nie oznacza jedynie posłania dziecka na religię, żeby zdobyło trochę wiedzy - to znaczy budowanie z nim w domu wspólnoty z Bogiem, pokazywanie praktyk religijnych, dawanie przykładu własnym życiem - świadectwo własnego życia to najcenniejsze, co rodzice mogą dziecku w tej sferze dać. A jeśli oni mówią, że są katolikami, ale w ich życiu tego nie widać - to jak mogą dziecko wychować w wierze? To jak mówić, że się jest wegetarianinem, zagryzając to schabowym.

Rola księży jest duża do dochodzeniu ludzi do wiary, ale Asiu R nie zapominaj, że zrzucanie tego na nich, to jak mówienie, że za wychowanie dziecka odpowiadają nauczyciele w szkole. To rodzina jest tym podstawowym miejscem, gdzie dziecko wzrasta w wierze, skąd wynosi swoje życiowe wartości. To prawda że rodzice zobowiązują się wychowywać dziecko w wierze, ale dla każdego z nas to określenie oznacza coś innego. Czyli jeżeli uważasz że rodzic ma prawo mieć wybór czy wychowuje dziecko używając klapsów albo nie to tak samo powinieneś dać im to samo prawo wyboru czywychowują dziecko codziennie leżąc krzyżem i modląc się czy tylko wysyłając je na religię. A jeżeli ksiądz na religii będzie podważał autorytet rodzica przez krytykowanie ich że ograniczają się tylko do wysyłania dzieci na religię to mają prawo nawet zabronić dziecku chodzić na religię. Najłatwiej jest być krytykantem i nie wysilać się żeby szanując zdanie ludzi jednak przekonać ich żeby chcieli zmienić swoje podejście.
32
usunięty użytkownik

2010-01-16 15:52:42

16 stycznia 2010 15:52 | ID: 113900

nasz proboszcz problemy stwarzał, ale jak go zbluzgałam w pewnym momencie to Antonia została już bezproblemowo ochrzczona. znam przypadek małżeństwa, które żyło na ślub cywilny kilka lat. kiedy chcieli ochrzcić nowonarodzonego synka ksiądz powiedział: weźcie ślub. i udzielił im ślubu za darmo razem z chrztem.
Chwała temu co bez gniewu idzie...
33
Bartt

Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23 . Posty: 5452

2010-01-16 16:12:07

16 stycznia 2010 16:12 | ID: 113916

Wychowanie dziecka w wierze, to nie leżenie krzyżem (chyba, że jest taka potrzeba) a życie wiarą na co dzień - pokazanie, że to, co się mówi, czego się słucha - to nie puste słowa, tylko życiowa praktyka.
Do tego rodzice się zobowiązali na chrzcie.

Idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach...
34
Bartt

Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23 . Posty: 5452

2010-01-16 16:13:16

16 stycznia 2010 16:13 | ID: 113918

Bo bardzo często, gdy rodzice bez ślubu kościelnego przychodzą ochrzcić dziecko, a ksiądz widzi, że nie ma przeszkód, żeby zawarli związek małżeński - to stawia im taki warunek.
Idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach...
35
asia1026

Zarejestrowany: 15-01-2010 17:09 . Posty: 243

2010-01-16 18:06:35

16 stycznia 2010 18:06 | ID: 113974

To jest chore że ksiądz ma decydować i nakłaniać do ślubu ,jakim prawem ????Który z nich jest aż tak święty,ile z nich ma na boku kochanki i z nimi dzieci a przecież nie jest w związku małżeńskim z żadną z kobiet wychowujących żekomo święte dzieci .Sami żyją w obłudzie i równie w grzechu mimo że noszą sutanny i zwą się księżmi.
36
aśka r

Zarejestrowany: 31-03-2009 15:19 . Posty: 3249

2010-01-16 18:18:17

16 stycznia 2010 18:18 | ID: 113979

asia1026 napisał 2010-01-16 18:06:35
To jest chore że ksiądz ma decydować i nakłaniać do ślubu ,jakim prawem ????Który z nich jest aż tak święty,ile z nich ma na boku kochanki i z nimi dzieci a przecież nie jest w związku małżeńskim z żadną z kobiet wychowujących żekomo święte dzieci .Sami żyją w obłudzie i równie w grzechu mimo że noszą sutanny i zwą się księżmi.
Ale księżom nie wypada wytykać grzechów chcieliby żeby to były tematy tabu dlatego że wydaje im się że najlepszą obroną jest atak.
37
usunięty użytkownik

2010-01-16 18:32:27

16 stycznia 2010 18:32 | ID: 113981

Jakby ludzie się ym nie przejmowali to pare statystyk KRK by poleciało i szybko by zmienili front u nas nie było żadnego problemu młodzi księża są otwarci na nowe duszyczki i cieszą się z każdej owieczki tak samo, jeno zgnuśniali i zakompleksieni odpychają a potem lamentują że ludzie się od kościoła odwracają.
38
Bartt

Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23 . Posty: 5452

2010-01-16 19:40:17

16 stycznia 2010 19:40 | ID: 114021

asia1026, a kto powiedział, że o ślubie ma ksiądz decydować!?
On jedynie wyciąga proste wnioski:
Ksiądz: Chcecie ochrzcić dziecko?
Rodzice: Tak?
Ksiądz: Po co?
Rodzice: Żeby je włączyć do wspólnoty Kościoła i wychować w wierze katolickiej.
Ksiądz: Skoro chcecie je wychować w wierze katolickiej, to sami powinniście dawać mu przykład.
Jeśli nie ma przeszkód do ślubu, a uważają siebie za katolików i chcą żyć razem - to o co chodzi? Jeszcze w dodatku mają dziecko?

Trzeba odróżnić taką sytuację, od sytuacji, w której młodzi wpadają i rodzina/znajomi/ksiądz nalegają na ślub ze względu na dziecko. To jest głupie i nie powinno mieć miejsca. Ale jeśli chcą ze sobą żyć, żyć jak małżeństwo, korzystać z przywilejów i praw małżeństwa - to niech to robią konsekwentnie.

asia r - nie wiem z czym masz problem, ani jaki to ma związek z tym tematem - ale gadasz na okrągło to samo bez żadnego konkretu. Jak ksiądz źle robi, to trzeba wyciągnąć z tego konsekwencje. A że on to się stara ukryć - normalne i jeszcze gorzej dla niego. Wiem, że niektórych jeszcze dziwi fakt, że księża są ludźmi i mają takie same słabości jak każdy inny - i podobnie jak każdego innego, fakt bycia człowiekiem nie usprawiedliwia ich, gdy źle robią.

Moris, nauka Kościoła jest taka sama i u młodego księdza i u biskupa. I jak człowiek źle robi, to nikt go nie będzie głaskał po głowie - ani kleryk, ani papież.

Co jest dziwnego w tym, że jeśli dwoje dorosłych ludzi przychodzi do Kościoła i proszą o chrzest, przysięgając przy tym, że dziecko wychowają w wierze katolickiej, to księża pytają o konkrety. Wiara to nie prywatna sprawa, to nie dowolność - bo to nie ludzie decydują, jak ma wyglądać. A księdza moralnym i duszpasterskim obowiązkiem jest dbać o rozwój wiary u swoich parafian - a jeśli widzi jakieś zagrożenia - mówi o tym.
Idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach...
39
asia1026

Zarejestrowany: 15-01-2010 17:09 . Posty: 243

2010-01-16 21:11:52

16 stycznia 2010 21:11 | ID: 114071

Bartt,wybacz ale mam wrażenie że jesteś niedoszłym księdzem i prubujesz teraz umoralniać ludzi.Zastanawiam się czy sam masz rodzinę?... ale wnioskuję że raczej nie i zapewne dzieci też nie posiadasz?
40
Bartt

Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23 . Posty: 5452

2010-01-16 21:35:05

16 stycznia 2010 21:35 | ID: 114072

Po prostu dla mnie pewne sprawy są oczywiste - jak choćby to, że każda nasza decyzja niesie za sobą określone konsekwencje. Nie chcę nikogo oceniać, bo nie taka moja rola, nie chcę nikomu mówić jak ma żyć ani jak dzieci wychowywać - ale jak niektórzy piszą głupoty o Kościele, z niewiedzy bądź złej woli - to reaguję. Poza tym nie da się nie zauważyć, że najwięcej pretensji do Kościoła i zasad wiary mają ci, którzy są z nimi w jakichś sferach na bakier.

Już sama sytuacja, gdy o chrzest proszą rodzice bez ślubu jest takim przykładem - bo co by nie mówić, kolejność jest chyba trochę inna, prawda?
Idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach...

<- 1 2 3 4 5 6 7 8 9 ->

Mój adres e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie	Zaznacz jeśli chcesz logować się automatycznie

Bez ślubu nie ma chrztu - Forum

Wątek: Bez ślubu nie ma chrztu