Witam, zacznę od tego że synek urodził się z wagą 4.700 jest okropnym żarłokiem i praktycznie od początku (ma prawie 2 miesiące) ma zlecone mleko hipoalergiczne które podobno z reguły są lekkie i ciężko się nimi najeść. Ostatnio wchodzi w etap walki ze snem albo musze go ululac na brzuchu albo zasnie sam ale klepany po pupce. Staram sie miec plan dnia, rytualy itp. co zaowocowalo tym ze Krzys wieczorem zasypia tylko z kolysanka. Ale w nocy budzi sie co trzy godziny bez zmian i teraz doszlo ze od 4 ma okropny problem ze snem zmienilo umu sie ze lubi pospac okd 17 do 20. I teraz moje pytanie brzmi czy te poranne problemy wynikaja z, tej dlugiej drzemki, czy moze bo za goraco? Dodam ze zaczyna sie wtedy okropnie wiercic az do przebudzenia i placzu, popije troche mleka i placz wiec moze goraco? Usypia wtedy z trudem na moim brzuchu.