Zatkało mnie, jak można dobrowolnie dopuścić do tego aby 3 letnie dziecko ważyło więcej niż niejeden dorosły..
źródło: http://www.kciuk.pl/3-letni-Chinczyk-wazy-60-kilogramow-a47101
25 marca 2011 14:31 | ID: 467931
Zatkało mnie, jak można dobrowolnie dopuścić do tego aby 3 letnie dziecko ważyło więcej niż niejeden dorosły..
źródło: http://www.kciuk.pl/3-letni-Chinczyk-wazy-60-kilogramow-a47101
26 marca 2011 23:47 | ID: 469465
Jak ja się cieszę,że Karolina ma prawie 4 lata a waży zaledwie 1/4 tego co ten chłopiec..
26 marca 2011 23:58 | ID: 469479
Jak ja się cieszę,że Karolina ma prawie 4 lata a waży zaledwie 1/4 tego co ten chłopiec..
No ale powiedz sama, choroba genetyczna czy też nie to i tak straszne kalectwo.
Gdyby nie tytuł nie powiedziałabym że dzieciak ma 3 lata. Szok!!!
28 marca 2011 15:13 | ID: 470961
o jej a gdzie on ma oczka? przecież to dziecko nie dość że ma spora nadwage to jeszcze jest niewidome.
28 marca 2011 15:19 | ID: 470968
Tom jakiś obłęd!
Przecież ten chłopiec pozyje jeszcze góra kilka lat w takim stanie...
29 marca 2011 15:31 | ID: 472329
trzeba widzieć pozytywne aspekty tej chorej sytuacji: chłopak będzie walczył w sumo, wyjedzie do Japoni i zrobi tam wielką karierę
29 marca 2011 21:06 | ID: 472697
trzeba widzieć pozytywne aspekty tej chorej sytuacji: chłopak będzie walczył w sumo, wyjedzie do Japoni i zrobi tam wielką karierę
o ile dożyje dni w których będzie w odpowiednim wieku aby zostać sumo.
29 marca 2011 21:42 | ID: 472771
Przeciez urodzil sie z normalna wagą moze miec chorobe genetyczną.
Ta choroba jest nieuleczalna i nazywa się głupota, a dotknęła jego rodziców.
Zastanawiam się tylko, czy zawołają telewizję na ubój tego tucznika...
29 marca 2011 22:50 | ID: 472875
a1410 nie nazywaj trzyletniego dziecka tucznikiem- to człowiek. MAły człowiek który nie wie jakie są konsekwencje takiego obżarstwa- dziecko myśli że skoro rodzice mu pozwalają tyle jeść to jest ok.
30 marca 2011 10:23 | ID: 473247
o masakra kaleka z tego dziecka winic rodzicow jeszcze udo sobie je zamiast uda owsianka
30 marca 2011 10:30 | ID: 473256
No porażka. Na serce padnie, bo nie wytrzyma. Nawet pewnie nie jest specjalnie szczęśliwy, bo jak można być 3latkiem i nie biegać jak inne dzieci.
On waży więcej ode mnie.
30 marca 2011 13:21 | ID: 473470
Żal mi takich dzeci ale co zrobić.
30 marca 2011 18:51 | ID: 473758
Żal mi takich dzeci ale co zrobić.
Taak...co zrobić...najlepiej nie nazywać rzeczy po imieniu, czyli udawać, że nie ma sprawy. To są znane metody w tzw. poprawnych politycznie społeczeństwach. A prawda jest okrutna; głupi rodzice tucząc to dziecko jak rzeźną świnię prowadzą je prostą droga do przedwczesnej śmierci z otyłości, która jednak będzie poprzedzona długotrwałym i kosztownym leczeniem, za które zapłaci Państwo, czyli pani, pan i ja...
A metoda jest prosta; lekarz określa dietę i jeżeli nie jest ona stosowana, lub nie przynosi oczekiwanych rezultatów, to kieruje on dziecko na przymusowe odchudzanie sanatoryjne, gdy i to nie pomoże, to NFZ odbiera prawo do darmowej obsługi medycznej w zakresie chorób wynikających z otyłości/ np. przy BMI powyżej 50/...i powinno to dotyczyć nie tylko nadmiernie otyłych, ale także nałogowych palaczy, narkomanów, alkoholików i innych uzależnionych na własną wolę nałogowców...
30 marca 2011 23:38 | ID: 474048
Żal mi takich dzeci ale co zrobić.
Taak...co zrobić...najlepiej nie nazywać rzeczy po imieniu, czyli udawać, że nie ma sprawy. To są znane metody w tzw. poprawnych politycznie społeczeństwach. A prawda jest okrutna; głupi rodzice tucząc to dziecko jak rzeźną świnię prowadzą je prostą droga do przedwczesnej śmierci z otyłości, która jednak będzie poprzedzona długotrwałym i kosztownym leczeniem, za które zapłaci Państwo, czyli pani, pan i ja...
A metoda jest prosta; lekarz określa dietę i jeżeli nie jest ona stosowana, lub nie przynosi oczekiwanych rezultatów, to kieruje on dziecko na przymusowe odchudzanie sanatoryjne, gdy i to nie pomoże, to NFZ odbiera prawo do darmowej obsługi medycznej w zakresie chorób wynikających z otyłości/ np. przy BMI powyżej 50/...i powinno to dotyczyć nie tylko nadmiernie otyłych, ale także nałogowych palaczy, narkomanów, alkoholików i innych uzależnionych na własną wolę nałogowców...
a1410 o tym,że to wina rodziców napisałam na samym początku, porzeczytaj dokładnie wątek i dopiero wtedy atakuj skoro już musisz!
I nie udaję,że nie ma sprawy bo:
1. to ja założyłam ten wątek więc widocznie zauważyłam" sprawę"
2. pisząc "..ale co zrobić" miałam na myśli to,że możemy tutaj pokrytykowac rodziców ale nie wpłyniemy na ich zachowanie i nie odchudzimy dzieciaka.
Co do drugiej części twojej wypowiedzi to zgadzam się z nią w 100 procentach.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.