Na jednym z portali spotkałam się z taką dyskusją...
Rozstępy, obwisła skóra na brzuchu, rozciągnięta skóra piersi, piersi za małe lub za duże, nadmiar tkanki tłuszczowej - to problemy, z którymi borykają się kobiety po ciąży...
Jak wiadomo trudno o skuteczny sposób na te "pociążowe" blizny i pozostałości...
Zrobiłybyście sobie operację plastyczną, by pozbyć się rozstępów lub tłuszczyku, poprawić wygląd brzucha czy piersi? Czy powrót do formy sprzed ciąży oznacza dla Was przede wszystkim powrót do dawnego wyglądu, czy też coś innego? Na ile jest to dla was istotne?