W ostatnich tygodniach zauważyłem w mediach szczególną promocję bezdomności i innego menelstwa. Żółtą koszulkę tego peletonu promotorów meneli bezapelacyjnie dzierży telewizja TVN. Mało im było promocji pedalstwa to zabrali się z aktywne wspieranie bezdomności. Nie ma wiadomości, żeby nie pokazali jakiejś gustownej "rezydencji" w krzakach, w której odpadki po posiłkach skutecznie mieszają się z odchodami, nie odwiedzili jakiegoś cuchnącego kanału, przewodu ciepłowniczego czy śmietnika, no chyba że gdzieś spłonie jakiś slums, to wtedy mają interesujący przerywnik, który na dodatek dobrze im pasuje do całej akcji.
Dzisiaj jednak przebili samych siebie; ustami działaczki Monaru zaczęli nawoływać do fizycznej pomocy bezdomnym, czyli dotykania w celu sprawdzenia czy poziom upojenia alkoholowego nie jest przypadkiem zbyt wysoki, podnoszenia i przenoszenia w cieplejsze miejsca itp.
Nikt jednak nie powiedział, kto zapłaci za dezynfekcję ubrań, czy odwszawienie ewentualnego pomocnika, bo są to zagrożenia dużo bardziej realne, niż zarażenie świńską grypą.
A mnie zastanawia, jak długo jeszcze zleceniodawcy reklam będą akceptować taki stan rzeczy, bo nie wiem, czy na takim rozwoju społeczeństwa im zależy, w którym bezdomni, menele i trutnie żerujące na różnych rentach, zasiłkach, czy pomocy społecznej, są głownym tematem programów telewizyjnych...
ale musisz mieć świadomość również tego, że nie narzucisz nikomu konkretnego zdania na jakiś temat, jesteś z lekka ograniczonym człowiekiem pod względem emocjonalnym, brak Ci współczucia, zrozumienia w niektórych sprawach, nie potrafisz postawić się w sytuacji innej osoby, chociażby po to, żeby jakoś się do tej osoby ustosunkować.
Życie nie jest albo białe, albo czarne, jak to już ktoś na innym poście zauważył, jest pełne różnych barw, a nie próbując tego zrozumieć, zabierasz sobie szanse na pogłębienie swojej świadomości i wartości, które jako takie gdzieś tam posiadasz.
Może dlatego jesteś często niezrozumiany.
