lis
2024
2012-04
2012-05
2012-06
2012-07
2012-08
2012-09
2012-10
2012-11
2012-12
2013-01
2013-02
2013-03
2013-04
2013-05
2013-06
2013-07
2013-08
2013-09
2013-10
2013-11
2013-12
2014-01
2014-02
2014-03
2014-04
2014-06
2014-07
2014-08
2014-09
2014-10
2014-11
2014-12
2015-01
2015-02
2015-05
2015-06
2015-07
2016-07
2017-02
2017-03
2017-05
2017-07
2017-09
| ||||||
Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su |
1 | 2 | 3 | ||||
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Nasza codzienność...Kategorie: Żyj chwilą Liczba wpisów: 261, liczba wizyt: 425222 |
Nadesłane przez: Sonia dnia 14-08-2013 13:08
Dostałam propozycję pracy. Chodzi o obsługę na weselach. Zdecydowałam, że spróbować nie zaszkodzi. Także w sobotę startuję;) Nawet się cieszę:) Choć i ciut obawiam. Myślę, że dam radę. Każdy dodatkowy grosz się też przyda przecież.
Poza tym dziś przygotowuję gościnkę. Dziś mamy 9 rocznicę ślubu.... Jak to zleciało!!! Matko, kiedy???? Już dziewięć lat...
Jutro znów gościnka:) No i fajnie:) Lubię, jak goście przyjeżdżają;)
Chłopcy już do szkoły zaopatrzeni w książki, plecaki i takie droższe rzeczy..,Zostało mi tylko dokupić zeszyty i kilka drobiazgów:) W poniedziałek zabiorę ich na zakupy i wydam moją pierwszą "wypłatę":) Ależ będzie frajda;)
Nadesłane przez: Sonia dnia 07-08-2013 17:07
Przez tę pogodę źle się czuję... Upał daje się we znaki...Do tej pory jeszcze wytrzymywałam, ale moja astma coraz częściej mi o sobie przypomina... Mam dość tych upałów... Do 30 stopni wytrzymuję, ale teraz to juz za dużo..A roboty mnóstwo..Robota goni robotę, a ja przez siłę wszystko robię.... Ech, szkoda słów... Prognozy też nie zaciekawe...I chłopakom zaczyna dokuczać upał... Przez południe zazwyczaj siedzimy w domku, a po południu szukamy cienia... Nic się nie chce, spać nie można, jeść też niebardzo....Czekam na ochłodzenie...
Nadesłane przez: Sonia dnia 05-08-2013 13:22
Już długo nie pisałam, ale sporo u nas się działo...
Lato to u nas intensywny czas.... Zaprawy, remonty itd. Do tego młody miał anginę, więc czas miałam naprawdę napięty. Teraz wszystko już na dobrej drodze. Młody już ok. Po skończonym antybiotyku chcę porobić Mu wszystkie badania. Niemożliwością jest, aby dziecko tak chorowało, tak często...Fakt, Mati też tak chorował... Lekarz mówił, że wyrośnie. I faktycznie. Z Matim nie mam już problemów ze zdrowiem. Młody zaś często łapie infekcje gardła. Chcę Mu zrobić wymaz i inne badania. Będę rozmawiać z lekarzem, będę chciała skierowanie i jedziemy do labolatorium. Potem wyniki i do lekatrza. Mam nadzieję, że wsszystko będzie ok.
Ja źle znoszę upały. Ta temperatura mnie dobija, nie mogę się sprężyć...A pracy mam sporo. Teraz czas zapraw, więc na nudę nie narzekam:) Ale jak mówiła moja Babcia...Zima długa, a co zrobione, to swoje:) Także działam, działam...