W Premier League absolutnie wszystko jest jeszcze możliweKategorie: Liczba wpisów: 1, liczba wizyt: 3378 |
Nadesłane przez: pawelkomorowski98 dnia 19-01-2021 12:14
W tym sezonie największe hity Premier League rzeczywiście nie zachwycają (o czym mówi chociażby ostatni bezbramkowy remis w meczu Liverpoolu z Manchesterem United), ale nie ulega wątpliwości, że jest to liga bardzo nieprzewidywalna, a obecny sezon bardzo do tej narracji pasuje. Oto najbardziej pozytywne i negatywne zaskoczenia, z jakimi mieliśmy do czynienia do połowy kampanii ligi angielskiej.
Pozytywne: Manchester United
“Czerwone Diabły” co prawda nie poradziły sobie w Lidze Mistrzów, odpadając z grupy z PSG, RB Lipsk i Basaksehirem. Nie ulega wątpliwości, że była to dotkliwa klęska, ale paradoksalnie dzięki niej drużyna i Ole Gunnar Solskjaer mogli skupić się w pełni na rozgrywkach ligowych. To przyniosło rewelacyjny skutek - Manchester United wykorzystuje słabą formę rywali, świetnie punktuje i po 18 spotkaniach plasują się na 1. miejscu.
Po piętach depczą im natomiast Liverpool i Manchester City. Podopieczni Kloppa w ostatnich tygodniach punktowali słabo i stracili pozycję wicelidera, ale na pewno mają jeszcze dość czasu, aby się podnieść i powalczyć o 1. miejsce. Manchester City natomiast zaczął sezon bardzo słabo, ale teraz możemy powiedzieć, że wrócił już na właściwy tor, wygrywa wszystkie mecze i już na dobre włączył się do walki o tytuł.
Ole Gunnar Solskjaer ma szansę dokonać czegoś wielkiego - zostać pierwszym trenerem Manchesteru United, który zdobył tytuł od sezonu 2012/13 - wtedy z klubem pożegnał się Sir Alex Ferguson. Norweg musi jednak wykorzystać jak najwięcej z potencjału piłkarzy takich jak: Rashford, Martial, McTominay i przede wszystkim Bruno Fernandes, któremu wystarczy nie przeszkadzać. Druga połowa sezonu, jeśli “Czerwone Diabły” utrzymają formę, zapowiada się pasjonująco.
Negatywne: Arsenal FC
Londyński Arsenal FC przeżywa swój kryzys już od wielu, wielu lat. Kiedy myśleliśmy, że “Kanonierzy” osiągnęli już dno, w tym sezonie załatwili sobie wiertło i zaczęli wiercić głębiej. W tym momencie zajmują 10. miejsce w tabeli. Doszliśmy więc do momentu, w którym zakwalifikowanie się do Ligi Europy będzie spełnieniem celu Arsenalu. To symbol upadku tego klubu. Niełatwo będzie przywrócić mu dawny blask.
Mikel Arteta pracuje na Emirates Stadium stosunkowo krótko. Trenerowi powinno się dać dużo czasu (2 sezony), lecz w przypadku gigantów pokroju Arsenalu możemy spodziewać się szybszej zmiany, jeśli gra zespołu nie ulegnie poprawie. Ostatnio “The Gunners” punktują nieco lepiej, ale miejsce w tabeli mówi samo za siebie - bardzo słaby sezon.
Pozytywne: Leicester City
“Lisy” to absolutna rewelacja Premier League i nie mówię tylko o tym sezonie. Nie mówię nawet o sezonie 2015/16, w którym wygrali tytuł mistrzowski, co było największą sensacją w całej dyscyplinie w XXI wieku. Leicester City rok w rok jest bardzo solidnym klubem, prowadzonym bardzo mądrze. Przeznaczenie 100 milionów na zbudowanie ośrodka treningowego dla wychowanków jest ruchem w mojej ocenie znakomitym, świetną inwestycją w przyszłość. Inne kluby taki budżet potrafią wydać na jednego piłkarza, który okazuje się spektakularnym niewypałem. Leicester pokazuje ambicję i chęć wdarcia się do czołowej 6 na stałe.
Negatywne: Chelsea FC
W połowie sezonu Premier League najlepszym klubem jest Tottenham Hotspur, który zajmuje 5. miejsce - to mówi wiele o tym, jak źle w obecnych rozgrywkach radzą sobie zespoły ze stolicy. Chelsea jest siódma, co oczywiście nie jest dobrym wynikiem. Frank Lampard, jako trener “The Blues” zapowiadał się naprawdę ciekawie, ale jeśli drużyna nie poczyni postępów i nie zajmie miejsca w czołowej czwórce, Anglik może stracić posadę. Jest jeszcze dużo czasu i wszystko można nadrobić. Chelsea dokonała jednak złych transferów, które wcześniej wyglądały przecież na spektakularne. Ani Werner, ani Havertz, ani Ziyech, nie grają tak, jak tego oczekiwano. Nie stanowią o sile drużyny, nie dali jej świeżości. Wręcz przeciwnie. Ten fakt zdecydowanie nie ułatwia sprawy.
Z londyńskich klubów największe szanse na tytuł daje się Tottenhamowi. Są to jednak szanse bardzo mało, ponieważ Liverpool, Manchester City i Manchester United to trzech głównych faworytów, przez których niezwykle trudno będzie się przebić. Mecze ligi angielskiej i innych rozgrywek piłkarskich można obstawiać również w Internecie. Można skorzystać z Betclic kod promocyjny na meczyki, który uprawnia do skorzystania z powitalnej oferty u tego bukmachera.