lis
2024
2008-03
2008-04
2008-05
2008-06
2008-07
2008-08
2008-09
2008-10
2008-11
2008-12
2009-01
2009-02
2009-03
2009-04
2009-05
2009-06
2009-07
2009-08
2009-09
2009-10
2009-11
2009-12
2010-01
2010-02
2010-03
2010-04
2010-05
2010-06
2010-07
2010-08
2010-09
2010-11
2010-12
2011-01
2011-02
2011-03
2011-04
2011-05
2011-06
2011-07
2011-08
2011-09
2011-10
2011-11
2012-01
2012-02
2012-03
2012-04
2012-05
2012-06
2012-07
2012-08
2012-09
2012-10
2012-11
2012-12
2013-01
2013-02
2013-04
2013-05
2013-06
2013-07
2013-08
2013-09
2013-11
| ||||||
Mo | Tu | We | Th | Fr | Sa | Su |
1 | 2 | 3 | ||||
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Szymuś mój synuśKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 203, liczba wizyt: 584576 |
Nadesłane przez: Isiunia dnia 18-07-2011 10:12
Wczoraj Szymek nie czuł się zbyt dobrze, lekka gorączka, zaziębienie. Przyatakowany lekami i zmęczony atrakcjami dnia, przysnął koło 18 na kanapie oglądając... Akademię Policyjną 6. W tym czasie skończyłam bigosik z młodej kapustki, który mój synek bardzo lubi. Obudziłam go o 19, zjedliśmy bigosik, obejrzeliśmy wieczorynkę i pojechaliśmy do naszego ogródka, zerwać ostatnie wiśnie. Szymek dzielnie mi pomagał, szybko narwaliśmy wiaderko, a po robocie mój dumny synek sam rozpływał się w zachwytach nad swoją pomocą:)
Po powrocie bez problemu zagoniłam go do łóżka. Leżymy sobie na jego łóżeczku, już po przeczytanej bajce (po raz kolejny o dedektywie Serku) buźkami zwróconymi do siebie, z usmiechami.
- Mama, kocham Cie na zawsze - mówi mój synek
- I ja Cię kocham na zawsze - odpowiadam z uśmiechem. I czuję szczęście, spokój i cieszę się tą naszą chwilą. I wiem, że moje dziecko czuje to samo - bezpieczeństwo, stałość, miłość.
Tak szybko rośniesz, synku - myślę sobie, patrząc na zasypiającego smyka - Co robić, by wychować Cię na dobrego, szczęśliwego człowieka, który poradzi sobie z życiem, przeciwnościami losu, z tym, ze czasem słońce, a czasem deszcz?
Nadesłane przez: Isiunia dnia 05-07-2011 09:00
Sezon oficjalnie rozpoczęliśmy. Z grabkami, szpadlem i całym tym ogrodowym majdanem. Zrywamy wiśnie i porzeczki. Po przedszkolu jeden kierunek - nasz domek i ogródek. I nie ważne czy deszcz, zimno itp. I codziennie pytania: Mama, a czemu nie możemy jeszcze nocowac w naszym domku?".
Czuję, jak rozpoczynamy z Szymkiem całkowicie nowy etap w naszym życiu. Szymon jest taki otwarty, rozmawia z sąsiadami przez siatkę w ogródku, chwali się ilością drzewek owocowych i wszystkim wokół. Kiedy patrzę na jego szczęśliwą buzię, myślę, ze poradzę sobie z tym remontem, zyciem, wszystkim...
A tu moj ogrodnik przy pracach:)
http://www.familie.pl/gallery/Pierwsze-prace-ogrodowe,imagecomments-15672.html
Nadesłane przez: Isiunia dnia 27-06-2011 14:30
- Szymek, a w przedszkolu masz jakieś koleżanki ?- pyta dziadek
- Nie ma, wszystkie umarły - odpowiada moje dziecko
- A pani jest? - dziadek drąży temat płci pięknej
- Też umarła i nie ma - odpowiada Szymek, który obrazony na mnie, eliminował przy okazji cały babski świat wokół :D